Rynek lokomotyw manewrowych i uniwersalnych w Polsce sprowadza się w zasadzie do projektów modernizacyjnych. Inaczej jest na zachodzie, gdzie wielkie zapotrzebowanie na przewozy intermodalne pociąga za sobą popyt na nowe pojazdy. Vossloh zaprezentował na Innotrans dwutrakcyjną, potężną manewrówkę, która znakomicie sprawdzi się także podczas krótkotrwałej pracy liniowej.
Sporą uwagę dziennikarzy przyciągnęła prezentacja znanej już, ale przedstawionej w nowych wariantach, potężnej, ważącej w zależności od wersji nawet 90 ton, lokomotywy manewrowo-liniowej Modula. Pojazd można kupić w trzech wariantach: BDD (wyłącznie spalinowej), EDD i EBB.
Zwłaszcza wersjom EDD i EBB poświęcono na Innotransie sporo miejsca. EDD może bowiem operować pod siecią trakcyjną, dzięki zabudowanemu na dachu pantografowi. Tam gdzie sieci trakcyjnej nie ma, pojazd poruszać się będzie dzięki dwóm silnikom dieslowskim MAN, które przekażą moc do elektrycznych silników trakcyjnych (zasada działania jest podobna jak w przypadku hybrydowego Impulsa Newagu). EBB jest jeszcze ciekawszy, bo zamiast silnika diesla w długim i krótkim „nosie” lokomotywy zmieszczono baterie, które generują łączną moc 500 kW na koła pojazdu.
Vossloh zapowiada, że modularna konstrukcja lokomotywy pozwala na przebudowę z wersji całkowicie spalinowej do wersji elektryczno-spalinowej i elektryczno-bateryjnej. Taki proces, zdaniem Vossloha, może trwać zaledwie kilka tygodni. Co więcej – dzięki temu, że producent udostępnia taką możliwość, operator, w zależności od potrzeb, może zmieniać przeznaczenie lokomotywy, nie rezygnując z pracy z pojazdami Vossloha. W tym kontekście ważne jest także, że Vossloh powołał swoją firmę leasingową, która zajmuje się udostępnianiem wypożyczaniem nowoczesnych pojazdów na rynku niemieckim.
Bateryjna EBB może pracować pod trzema systemami napięcia: 15 kV AC (Niemcy, Austria i Szwajcaria), 25 kV AC (część Czech, Słowacji, Dania i Węgry) i 1,5 kV DC (w Holandii). Na razie będzie homologowana na obszarze Niemiec, Austrii i Holandii. W tych krajach zapotrzebowanie na uniwersalne pojazdy jest największe. W każdym wariancie Modula może pociągnąć pociąg z prędkością nawet 120 km/h!
Bardzo dużą wagę położono na komfort pracy maszynistów. – Podwójne stanowisko w jednej kabinie jest maksymalnie obszerne. Pamiętajmy, że to miejsce pracy osoby odpowiedzialnej za prowadzenie pociągu, więc nie oszczędzamy tu na wygodzie. Pomimo specyficznej konstrukcji pojazdu, która wymusza zabudowę kabiny w środku, zapewniamy prowadzącemu skład najlepszą widoczną, jaką można mieć w lokomotywach manewrowych – powiedział Tim Hildebrandt, zastępca szefa działu product engineering producenta z Kilonii.
Vossloh,
który kupili Chińczycy, cały czas specjalizuje się w produkcji lokomotyw przetokowych i manewrowo-liniowych. Co więcej – podkreśla się starą nazwę firmy, pomimo, że mogłaby działać pod chińską marką CRRC. To z pewnością pomaga firmie na europejskim rynku, sceptycznie nastawionym do dalekowschodnich produktów.
Na Innotransie Vossloh pokazał też mniejszego brata Moduli – spalinową lokomotywę DE18.