– Przygotowywany w Urzędzie Zamówień Publicznych wzór umowy na roboty budowlane nie będzie miał charakteru powszechnie obowiązującego, lecz jedynie rekomendacji dla zamawiających – wyjaśnia prezes Jacek Sadowy. Nie widzi też konieczności zobowiązywania do stosowania innych niż najniższa cena kryteriów oceny ofert, gdyż ważniejsza jest weryfikacja wiarygodności proponowanych cen.
Stwierdzenia te znalazły się w informacji, którą prezes UZP przygotował dla ministra gospodarki, w odpowiedzi na zapytanie posła Arkadiusza Litwińskiego (PO). Poselskie wystąpienie dotyczyło kwestii poruszanych w debacie podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury w dniu 24 stycznia br., odnoszących się do problemów branży budowlanej, w tym udzielania zamówień na roboty budowlane w trybie ustawy Prawo zamówień publicznych.
W odpowiedzi dla posła, UZP wymienia przygotowywane przez siebie propozycje nowelizacji przepisów ustawy, odnosi się również do budzących wiele kontrowersji kwestii warunków kontraktowych oraz wyłącznego stosowania kryterium najniższej ceny w postępowaniach przetargowych.
„Nie jest uzasadnione zobowiązanie zamawiających do stosowania jakichkolwiek wzorców kontraktowych ze względu na indywidualny charakter każdej z robót budowlanych udzielanych przez instytucję zamawiającą” – czytamy w informacji.
Z ustawy Pzp wynika prawo zamawiających, nie zaś obowiązek korzystania ze standardów określonych w FIDIC i z możliwości tej zamawiający już dziś korzystają w ramach postępowań o udzielanie zamówienia publicznego. Z tego powodu opracowywany obecnie w UZP wzór umowy na roboty budowlane dotyczące obiektów liniowych nie będzie miał charakteru wzoru powszechnie obowiązującego.
– Przepisy ustawy Pzp i innych ustaw prawa krajowego nie dają uprawnień do narzucania obowiązku stosowania takich wzorców. Rozwiązania prawne proponowane w przygotowywanej umowie wzorcowej stanowić mają natomiast rekomendację dla zamawiających, w zrównoważony sposób regulującą prawa i obowiązki uczestników procesu budowlanego w ramach realizacji zamówienia publicznego – uważa Jacek Sadowy.
UZP nie widzi też uzasadnienia dla wprowadzenia rozwiązań prawnych, które zobowiążą zamawiającego do stosowania pozacenowych kryteriów wyboru ofert, bowiem ich wybór i ewentualne stosowanie powinno być zawsze dostosowane indywidualnie do charakteru i przedmiotu danego zamówienia. Rozwiązania takiego nie przewidują również Dyrektywy Unii Europejskiej z zakresu zamówień publicznych. Już obecnie ustawa przewiduje możliwość zastosowania obok ceny także innych kryteriów takich jak jakość, funkcjonalność, parametry techniczne, koszty eksploatacji.
Każdy zamawiający powinien natomiast samodzielnie ocenić zasadność zastosowania w danym postępowaniu kryteriów innych niż cena, biorąc pod uwagę m.in. charakter zamówienia, stopień skomplikowania, innowacyjność zamawianych rozwiązań czy produktów. Ustawa przewiduje sytuacje, w których stosowanie pozacenowych kryteriów oceny ofert jest obowiązkowe. Tak jest w przypadku zamówień publicznych w zakresie działalność twórczej lub naukowej, których przedmiotu nie można z góry opisać w sposób jednoznaczny i wyczerpujący, taki obowiązek jest również w przypadku wyboru trybu dialogu konkurencyjnego.
W ocenie Urzędu zasadniczym problemem nie jest obecnie brak możliwości posługiwania się innymi niż cenowe kryteriami oceny ofert lecz skuteczna weryfikacja wiarygodności cen proponowanych przez wykonawców.