W związku z koniecznością przeprowadzenia licznych zmian w rozkładzie jazdy, część biletów na pociągi uruchamiane po 9 czerwca wciąż nie jest dostępna. Prawidłowy rozkład jazdy na swojej stronie PLK powinna opublikować 19 maja. Ale według naszych informacji - po publikacji wciąż wykonywane były poprawki.
Na początku miesiąca"Rynek Kolejowy" poinformował o tym, że PLK
musi od nowa opracować rozkład jazdy który wejdzie w życie już 9 czerwca, czyli za tydzień w niedzielę. Przewoźnicy zostali poproszeni o wyrozumiałość i wstrzymanie sprzedaży biletów. Wprawdzie 17 maja PLK, zgodnie z wymogiem ustawowym,
rozesłała przewoźnikom nowy rozkład jazdy, ale PKP Intercity wciąż wprowadza go do systemu. Do 31 maja (letni rozkład jazdy startuje 9 czerwca, a duża część wakacyjnych pociągów około 20 czerwca) w siatce połączeń przewoźnika wciąż są pociągi, na które nie kupimy biletów. Nie mówiąc już o specjalnych zniżkach za wcześniejszy zakup.
– Dokładamy wszelkich starań, aby bilety na wszystkie połączenia były dostępne do sprzedaży jak najwcześniej. Wykaz połączeń, na które już można kupić bilety jest zamieszczony na naszej stronie internetowej i na bieżąco go aktualizujemy. Zdecydowana większość biletów na połączenia jest już dostępna. Pociągi PKP Intercity objęte są obowiązkową rezerwacja miejsc, aby wprowadzić do systemu sprzedaży dany pociąg niezbędny jest rozkład jazdy zatwierdzony przez zarządcę infrastruktury – poinformowało nas biuro prasowego PKP Intercity.
Czy rozkład jest ostateczny?Pojawiły się przypuszczenia, że PLK opublikowała rozkład jazdy 19 maja wyłącznie po to, by spełnić wymóg ustawowy publikacji takiej informacji - a w rzeczywistości konstrukcja rozkładu wciąż trwała. – Zdarza się, że na takim etapie (czyli miedzy ogłoszeniem a wprowadzeniem w życie) zmiany są jeszcze wprowadzane. Ich liczba na pewno zależy od liczby inwestycji na sieci kolejowej. Im mniej prac i wykonawców tym mniejsze prawdopodobieństwo zmian. Okres wakacyjny, to z jednej strony szczyt sezonu budowlanego, a z drugiej zwiększona liczba pociągów do miejscowości turystycznych, których ułożenie wymaga m.in. istotnej zmiany organizacji prac np. „zwolnienie toru” na trasie Słupsk – Ustka – tłumaczy rzecznik PLK Mirosław Siemieniec, podkreślając, że w zeszłym roku również były dodatkowe zmiany w rozkładzie jazdy.
Jeden z czytelników na dowód tezy o niegotowym rozkładzie przesłał nam zrzuty ekranu z Portalu Pasażera (prowadzonego przez zarządcę – PKP PLK) i ze strony intercity.pl dla tych samych pociągów. Zadziwiające jest to, że to rozkład jazdy na stronie przewoźnika ostatecznie okazał się być prawidłowy. Czy jest to zgodne z prawem, i czy UTK ma możliwość by sprawdzić, czy tak było w istocie?
– Wakacyjny rozkład jazdy, ważny od 9 czerwca, został oficjalnie opublikowany przez zarządcę infrastruktury PKP Polskie Linie Kolejowe na stronie
www.portalpasazera.pl w dniu 19 maja (niedziela) i jest dla pasażerów wiążący. Wprowadzenie ewentualnych późniejszych zmian wiąże się z ryzykiem odpowiedzialności odszkodowawczej podmiotów kolejowych względem podróżnych – poinformował "Rynek Kolejowy" Urząd Transportu Kolejowego. Ale to przewoźnicy sprzedają na pociągi bilety, a nie zarządca infrastruktury, więc nie wiadomo z tytuły czego pasażer miałby pociągnąć PLK do odpowiedzialności odszkodowawczej. Tu koło się zamyka: przewoźnik woli po prostu biletów nie sprzedawać.
– Nie ulega wątpliwości, że rozkład ten (na stronie przewoźnika, nie zarządcy infrastruktury) musi być poprawny, gdyż stanowi wiążącą ofertę przewoźnika względem podróżnych. Publikowanie nieprawidłowego rozkładu jazdy może powodować odpowiedzialność odszkodowawczą przewoźnika, (…) zgodnie z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia – wyjaśnia UTK, czym w zasadzie udowadnia, że przewoźnik ryzykuje więcej niż zarządca infrastruktury.
Wielokrotnie zmieniany Regulamin SieciPodstawowym dokumentem, na podstawie którego PKP Polskie Linie Kolejowe organizuje ruch kolejowy jest Regulamin Sieci (obecnie – edycja 2018/2019). To w nim uwzględnia się zamknięcia i ograniczenia w przepustowości poszczególnych linii, wynikające z głównie z prac torowych. Taki dokument udostępnia się przewoźnikom i jest on jedną z podstaw do przesyłania przez nich do PKP PLK wniosków rozkładowych. W teorii PKP PLK, może zmienić regulamin tylko raz. W marcu.
– Zarządca (PKP PLK – dop. red.) wskazał, że zmiany w załącznikach (do Regulaminu Sieci – dop. red.) mogą być wprowadzane także w innym trybie, a nawet „w razie potrzeby” – wyjaśnia UTK. Można więc aktualizować Regulamin Sieci często, na czym oczywiście cierpią przewoźnicy, którzy nie mogą realizować stałego rozkładu jazdy według wcześniej założonego planu.