Kolej jest w stanie konkurować z transportem drogowym w sytuacjach, w których przewóz samochodami ciężarowymi odbywa się głównie na płatnych odcinkach dróg – wynika z analizy opracowanej przez Urząd Transportu Kolejowego.
W raporcie porównano czas dojazdu i koszty przetransportowania 25 kontenerów między siedmioma terminalami intermodalnymi koleją i samochodami ciężarowymi na równoległych trasach. Dla porównania kosztów dostępu do infrastruktury uwzględniono przewozy z terminali w Gdyni, Brzegu Dolnym, Kutnie, Gądkach, Dąbrowie Górniczej, Gliwicach, Pruszkowie oraz Radomsku. Obiekty objęte badaniem posiadają ponad 49% udziału w rocznej możliwości przeładunkowej TEU. Wybrane terminale kontenerowe zlokalizowane są w pobliżu dużych aglomeracji miejskich jak i głównych szlaków drogowo-kolejowych na terytorium kraju.
Pociągi wolne i drogieŚredni czas przejazdu z Portu Gdynia do stacji Dąbrowa Górnicza Towarowa 25 ciężarówek wynosi 8 godzin a koszt waha się od 4345 zł do 3085 w zależności od normy emisji spalin spełnianej przez pojazd. Pociąg intermodalny jedzie 17,5 godzin a koszt w przypadku ulgi intermodalnej wynosi 4563 zł. Pociąg jest więc nieco droższy i znacznie wolniejszy od tirów. Podobnie wygląda sytuacja na trasie z Gdyni do Brzegu i Gądek. Pociąg jest tańszy od tirów na trasie z Brzegu do Dąbrowy Górniczej, gdzie tiry muszą płacić za przejazd autostradą A4. Jednak samochody są tu także znacznie szybsze, tymczasem czas przewozu to ważny parametr dla wielu klientów, jak zauważył wiceprezes
Rail Polska Mirosław Szczelina.Z analizy wynika, ze średni koszt 1 pociągokilometra w przypadku uwzględnienia ulgi intermodalnej na wszystkich badanych trasach oscyluje na poziomie 8,34 zł, a w przypadku opłaty za 1 kilometr dla 25 samochodów ciężarowych z uwzględnieniem opłat za autostrady i pozostałe drogi objęte systemem elektronicznej opłaty viaTOLL kształtuje się na poziomie 6,94 - 9,95 zł w zależności od spełnianych norm emisji spalin.
Badanie pokazuje, że kolej może być bardziej konkurencyjna w przypadkach gdy większość przewozu drogowego wykonywana jest na płatnych odcinkach. Opłaty za dostęp do infrastruktury dla kolei z uwzględnieniem ulgi intermodalnej na wielu trasach są niższe w porównaniu do transportu samochodowego spełniającego normę emisji spalin Euro 2. Operatorzy itermodalni od lat wskazują, że branża ta nie chce ulg i dotacji ale stworzenia równych warunków konkurencji z transportem drogowym o czym mówił prezes PCC Intermodal SA, Dariusz Stefański w
rozmowie z Rynkiem Kolejowym. Infrastruktura wymaga poprawy- Należy mieć również na uwadze, że istotne dla dalszego rozwoju transportu kolejowego są inwestycje w modernizację infrastruktury w celu zwiększenia przepustowości i prędkości przejazdu. Ważne jest również stworzenie preferencyjnych zasad dostępu do infrastruktury dla tego rodzaju przewozów – stwierdza UTK.
W raporcie wskazano, że wielu obecnych jak i potencjalnych przewoźników w zakresie transportu intermodalnego zgłasza problem zbyt wysokich stawek dostępu do infrastruktury, uniemożliwiających realną konkurencję transportu kolejowego z transportem drogowym. Transport intermodalny z udziałem kolei wymaga wieloletniego i wieloaspektowego programu wsparcia, aby móc konkurować z transportem drogowym. Na trasach gdzie nie obowiązuje elektroniczny system opłat viaTOLL oraz nie ma opłat za autostrady kolej nie jest w stanie konkurować z transportem drogowym.
Przewoźnicy kolejowi wskazują, że warunki konkurencji międzygałęziowej, które w Polsce są niekorzystne dla transportu kontenerów koleją, powodują, że w naszym kraju transport samochodowy obsługuję wiele segmentów przewozów, które w Europie Zachodniej prowadzone są kolejami o czym pisaliśmy więcej na Rynku Kolejowym
TUTAJ.