Urząd Transportu Kolejowego zostanie wzmocniony. Do konsultacji międzyresortowych trafił projekt zmian w ustawie o transporcie kolejowym, poszerzający zakres kompetencji prezesa UTK. Szef Urzędu ma uzyskać możliwość blokowania dostępu do infrastruktury kolejowej przewoźnikowi, który w istotnym stopniu powodowałby zmniejszenie rentowności usługi publicznej realizowanej na określonych liniach lub linii.
W uzasadnieniu tego dokumentu można przeczytać, iż ma to związek z koniecznością dostosowania stanu prawnego do ustawy o publicznym transporcie zbiorowym i jest reakcją na kolejowy chaos z końca 2010 r.
Ustawodawca stwierdził, że konieczne jest wprowadzenie zmian w czterech obszarach. Pierwszy obejmuje poszerzenia nadzoru prezesa UTK nad rynkiem przewozu osób. Drugi – zwiększenie możliwości ochrony interesów pasażerów, „wraz z zapobieganiem rażąco niskiej jakości przewozów”. Trzeci – zwiększenie obowiązków przewoźników i innych podmiotów w zakresie informowania pasażerów o rozkładzie jazdy oraz informowania prezesa UTK o wszelkich naruszeniach harmonogramu przygotowania i realizacji rozkładu jazdy. Czwarty zakres obejmuje natomiast ustabilizowanie funkcji Prezesa UTK oraz wprowadzenie dodatkowych sankcji, które obciążałyby podmioty niestosujące się do jego wymagań prawa i decyzji.
Projekt wprowadza możliwość odmowy regulatora dopuszczenia do infrastruktury kolejowej przewoźnika, który w istotnym stopniu powodowałby zmniejszenie rentowności usługi publicznej realizowanej na określonej linii lub liniach. O tym, czy wystąpiły ku temu przesłanki, decydowałby sam prezes UTK. „Regulacja ta podyktowana jest potrzebą ochrony przewoźnika, który uzyskał kontrakt na wykonywania przewozów w ramach usługi publicznej przed nieuczciwą konkurencją oraz potrzebą ochrony środków publicznych przed nadmiernym wydatkowaniem z tytułu rekompensat” – czytamy w uzasadnieniu projektu.
Regulacja wprowadza także możliwość uzgadniania lub opiniowania przez prezesa UTK planu transportowego w zakresie kolejowych przewozów pasażerskich. Ta pierwsza czynność tyczyłaby się planów tworzonych przez samorządy, druga – przez Ministerstwo Infrastruktury. Prezes Urzędu miałby na to 21 dni – po upływie tego terminu uznawano by, że wydano pozytywną opinię lub uzgodnienie. Szef UTK miałby też nadzorować zawieranie umów o świadczeniu usługi publicznej, pod względem jej zgodności z planem transportowym. Miałby na to 30 dni.
Prezes UTK mógłby także włączać się w negocjacje w sprawie zawarcia umowy o udostępnienie infrastruktury (na wniosek strony lub z urzędu) oraz wyznaczać w drodze postanowienia termin zakończenia negocjacji.
Projekt ustawy wprowadza także zasadę stałości rozkładu jazdy, terminy na jego publikację przez zarządcę i właściciela lub zarządzającego dworcem. „Połączenie obowiązku informacyjnego z możliwością nałożenia kar za uchybienie ustawowym terminom związanym z przygotowaniem i wdrażaniem rozkłady jazdy, powinno doprowadzić d uporządkowania całego procesu i zmuszenia podmiotów w nim uczestniczących do przestrzegania ustawowych zasad i terminów” – zapisano w uzasadnieniu.
Projekt ustawy wprowadza też m.in. „zakaz naruszania zbiorowych interesów pasażerów w transporcie kolejowym, chronionych przede wszystkim, prawem przewozowym, w zakresie standardu usługi”. W przypadku stwierdzenia takiego naruszenia, prezes UTK mógłby nakazać usunięcie naruszenia i ukaranie podmiotu, który się go dopuścił. Jak przyznają sami prawodawcy, konstrukcja taka jest wzorowana na uprawnieniach prezesa UOKiK. Projekt ustawy wprowadza także kary mające zapewnić skuteczną egzekucję decyzji szefa UTK oraz przepisów prawa. Jak wskazuje dokument, najbardziej skuteczne instrumenty dyscyplinowania podmiotów na rynku to kary finansowe.
W ramach konsultacji społecznych projekt trafił do Związku Województw RP, PKP PLK, SKM Trójmiasto, PKP SA, PKP Intercity, Przewozów Regionalnych, Kolei Mazowieckich, Arrivy RP, Kolei Dolnośląskich, SKM Warszawa i WKD. Skierowano go także do zaopiniowania przez Komisję Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego.
Zdaniem twórców projektu, przyjęcie proponowanych zmian ustawowych nie oznacza konieczności stworzenia dodatkowych etatów w UTK. „Skutek ten zostanie osiągnięty poprzez racjonalizację wykorzystania dodatkowych kadr, w tym wewnętrzne przesunięcia” – czytamy w uzasadnieniu.