Zakończyły się konsultacje planowanych zmian w prawie, które dotyczą egzaminów na stanowisko maszynisty. Uwagi przygotowało m. in. Railway Business Forum, które zgadza się z założeniem uszczelnienia i standaryzacji procesu egzaminowania kandydatów na maszynistów kolejowych a także centralnej ewidencji maszynistów. RBF uważa jednak, że projekt powinien zostać jeszcze dopracowany jeśli chodzi o zapisy konkretnych zmian w ustawie a co nie mniej ważne powinien być poddany pod konsultacje razem z projektami przepisów wykonawczych.
Ministerstwo Infrastruktury
proceduje zmiany dotyczące egzaminów na stanowisko maszynisty. Chodzi o oddzielenie ośrodków szkolenia od instytucji egzaminujących. Ustawa miałaby wprowadzać również „system monitorowania maszynistów w zakresie ich kompetencji oraz czasu pracy”. Uwagi do projektu przygotowało m. in. Railway Business Forum. Jak czytamy, RBF generalnie zgadza się z założeniem uszczelnienia i standaryzacji procesu egzaminowania kandydatów na maszynistów kolejowych a także centralnej ewidencji maszynistów. - Uważamy jednak, że projekt powinien zostać jeszcze dopracowany jeśli chodzi o zapisy konkretnych zmian w ustawie a co nie mniej ważne powinien być poddany pod konsultacje razem z projektami przepisów wykonawczych albowiem to tych aktach najprawdopodobniej znajdą się bardzo ważne postanowienia uszczegółowiające założenia wprowadzanych zmian - pisze RBF.
Zdaniem organizacji, celowe byłoby umożliwienie szkołom ponadpodstawowym otrzymanie statusu ośrodka szkoleniowego prowadzącego sprawdzian na poziomie licencji. - Technika i podobne szkoły ponadpodstawowe uległy istotnemu ograniczeniu w wyniku ustania na pewien zatrudnienie osób określonych zawodów oraz wynikającej z dużej dynamiki zmian na rynku pracy. Zawężenie kształcenia do określonego zawodu czy wręcz stanowiska pracy raczej pogarszało niż poprawiało perspektywy zawodowe absolwenta - uważa RBF dodając, że obecnie brak maszynistów uchyla obawę o zatrudnienie. Natomiast przyjęcie koncepcji, że absolwent zostaje technikiem elektrykiem, mechanikiem lub w dziadzinie innego zawodu, a program kształcenia nie jest zawężony do określonego rodzaju pracy, daje gwarancję, że w przypadku braku warunków zdrowotnych lub innych koniecznych do wykonywania zawodu maszynisty albo kolejnej zmiany koniunktury będzie on kompetentny do wykonywania innej pracy.
- Przesuniecie czynności egzaminacyjnych z jednostek komercyjnych do jednostki budżetowej jaką jest UTK rodzi oczywiście obawy o zachowanie adekwatnego budżetu w przyszłości. Ograniczenie budżetowe może bowiem uczynić z systemu egzaminacyjnego wąskie gardło. Przepisy przejściowe gwarantują maksymalne, ale nie minimalne wydatki budżetu - uważa RBF. Jak dodaje, w przypadku świadectwa maszynisty, pomimo przeniesienia egzaminu do UTK, komercyjny ośrodek szkolenia będzie delegował jednego egzaminatora do przeprowadzenia egzaminu praktycznego w UTK. Jest to konieczne ze względu na wielość typów pojazdów i szczególnych warunków prowadzenia ruchu pociągów, gdyż jak się wydaje nie będzie możliwe zgromadzenie w UTK egzaminatorów kompetentnych dla każdego typu pojazdu. - Niemniej obawy budzi praktyczna realizacja tego rozwiązania. W jaki sposób będzie organizowana i finansowana „delegacja” egzaminatora, który z reguły jest pracownikiem przewoźnika kolejowego? Prawdopodobnie kwestie te będą uregulowane w przepisach wykonawczych? - pyta RBF. Może powstać bardzo niebezpieczna sytuacja, w której organizator egzaminu nie będzie dysponował odpowiednimi osobami co opóźni lub uniemożliwi sam egzamin.
RBF proponuje też wyraźnie wskazać konieczność synchronizacji wymagań z przepisami UE, gdyż wymagania krajowe są zbyt restrykcyjne, jak na przykład wymagania zdrowotne lub co do czasu szkolenia. W wielu krajach w których poziom bezpieczeństwa jest lepszy lub porównywalny z krajowym wymagania te są mniej restrykcyjne bez szkody dla bezpieczeństwa.
Zdaniem organizacji, nowy elektroniczny rejestr maszynistów jest logiczną konsekwencją nadania już dawno uprawnieniom maszynisty charakteru państwowego. Natomiast wprowadzenie rejestru czasu pracy wydaje się jedynym rozwiązaniem dla zapewnienia przestrzegania czasu pracy maszynistów będącego ważnym składnikiem bezpieczeństwa. Jednak wprowadza on dodatkowy obowiązek dla przewoźnika którego niespełnienie grozi sankcją. Jak dodaje RBF, nie jest jasne kto i w jakim zakresie będzie ponosił koszty przygotowania, wdrożenia i obsługi systemu. Nowy obowiązek nałożony na przewoźników zatrudniających maszynistów bez wątpienia będzie kreował konieczność wykonywania zadań zbierania i przekazywania danych, co w przypadku dużych przewoźników może spowodować konieczność np. dodatkowego zatrudnienia generującego koszty.