Jak informuje Urząd Miasta w Sosnowcu, 29 lutego w siedzibie urzędu podpisano umowę, na mocy której PKP PLK wyremontują kładkę nad torami kolejowymi na Maczkach.
Na mocy umowy, miasto i PKP PLK zapłacą po połowie za remont kładki. Koszt przedsięwzięcia tp około 1 mln zł. Modernizacja obiektu ma się zakończyć do końca sierpnia. Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", konflikt, kto zadba o niebezpieczne kładki, rozgorzał przed dwoma laty, po tragicznym wypadku w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach. PKP PLK natychmiast zamknęła kilka zaniedbanych kładek w regionie, w tym w Sosnowcu-Maczkach.
Rozmowy dlugo przeciągały się, bo PKP PLK nie chciała remontować kładki nie slużącej pasażerom. Jak argumentowali kolejarze, w Sosnowcu-Maczkach nie zatrzymują się pociągi, kładka jest więc infrastrukturą miejską, a nie kolejową. W końcu zgodzono się na podział kosztów pomiędzy miasto a kolej po połowie. Problemem pozostało utrzymanie kładki, ale w końcu wzięło je na siebie miasto - Zgodziliśmy się, że to miasto będzie dbać o czystość i odśnieżać kładkę - powiedział "Gazecie Wyborczej" Rafał Łysy, szef wydziału promocji i informacji UM w Sosnowcu.
Więcej