Przedstawiciele przewoźnika SKPL Cargo oficjalnie potwierdzili "Rynkowi Kolejowemu" zakup 32 pociągów spalinowych DM90. - Dopuszczenie do ruchu w Polsce stanowi dla nas priorytet - zapewniają.
Jak informowaliśmy wczoraj, pociąg z czterema spalinowymi
zespołami trakcyjnymi DM90 przyjechał z Holandii do Polski. Mają 25 lat, Koleje Holenderskie NS eksploatowały je do 2018 roku. Zakup potwierdza Albert Mikołajczyk ze spółki SKPL Cargo. - Wszystkie z zakupionych 32 pojazdów powinny trafić do Polski do końca roku w transportach po 4 sztuki. Oznacza to, że na torach zobaczymy jeszcze 7 przejazdów takich, jakie obserwowaliśmy w miniony weekend - informuje.
Cena nieznana, ale
Zakup pojazdów jest wspomagany kredytem bankowym. Jak tłumaczy Mikołajczyk, dopuszczenie do ruchu w Polsce stanowi dla SKPL priorytet. - Bez tez tego cała operacja nie miałaby sensu - podkreśla. Choć przewoźnik ma już duże doświadczenie w polonizacji składów z Holandii (np. DH1 i DH2), to nie podaje konkretnych ram czasowych tego procesu; podkreśla, że wejście w życie Pakietu IV spowodowało zmianę dotychczasowych przepisów.
Były prezes Kolei Dolnośląskich Piotr Rachwalski
twierdzi, że Holendrzy zdecydowali się sprzedać pojazdy w cenie poniżej 150 000 zł za sztukę - niezwykle niskiej. - Wartość umowy zawartej pomiędzy SKPL, a Nederlandse Spoorwegen stanowi tajemnicę handlową. Dlatego jesteśmy zaskoczeni, że były już Prezes Kolei Dolnośląskich, Pan Rachwalski na swojej stronie Komunikacja Zastępcza podaje kwoty wręcz kuriozalne. Przypomnijmy, że pojazd typu VT 628 można obecnie kupić na wolnym rynku za kwotę rzędu 550 tys. euro za sztukę - dementuje przedstawiciel SKPL.
Co z wysokością podłogi?
Na forach internetowych pojawiły się wątpliwości dotyczące spełniania skrajni kinematycznej przez pojazdy (ich szerokość to aż 3,2 metra). Negatywną opinię dla Kolei Śląskich w tej sprawie miał wydać w 2011 roku IPSz Tabor. SKPL nie ma jednak obaw w tym zakresie. - Niestety trudno nam się dziś odnieść do zdarzeń sprzed 9 lat. W dodatku nikt z nas nie brał udziału w ówczesnych rozmowach pomiędzy Instytutem Pojazdów Szynowych, a Kolejami Śląskimi. Wiemy natomiast, że jednostki DM90 eksploatowane były do 2018 roku - czyli jeszcze przez 7 lat po przytaczanych wydarzeniach. Być może mowa była o zupełnie innych pojazdach - przypuszcza Mikołajczyk.
Jednostki mają bardzo wysoko umieszczoną podłogę. Spytaliśmy przewoźnika, czy będzie specjalnie przystosowywać je do niskich peronów, które występują na prawie wszystkich liniach niezelektryfikowanych? - Oczywiście, nie ma innego wyjścia. Należy pamiętać, że użytkowane przez nas pojazdy DH-1 i DH-2 będące protoplastami DM90 również posiadają wysoką podłogę, dlatego w ramach tzw. „polonizacji” otrzymały ruchome stopnie ułatwiające wsiadanie - wyjaśnia przedstawiciel SKPL. Nie wiadomo jeszcze, gdzie będą kursować DM90 - będzie to zależało od potrzeb rynku.
Na swojej stronie SKPL dodało jeszcze, że pojazdy - w zależności od potrzeb, być może pojawią się również w innych krajach Europy Środkowej. Przewoźnik zdradził też, że sprzedaż DM90 do Polski "stanowi finał zapoczątkowanych w Amsterdamie i trwających od grudnia 2019 polsko-holenderskich negocjacji", w czasie których przedstawiciele NS odwiedzili także kolej SKPL w Pleszewie.