Tylko grupa Pesy złożyła ofertę w przetargu na naprawę i modernizację feralnych jednostek ED74.
W październiku 2017 roku zapadła decyzja o
przywróceniu do ruchu wszystkich jednostek ED74, które
wyprodukowała dekadę temu Pesa. Przygotowania do tej operacji
trwały bardzo długo, a w procedurze konkurencyjnej
uczestniczyły ostatecznie dwie należące do państwowej Grupy PFR firmy: FPS Cegielski i Pesa Bydgoszcz.
Po przeszło roku od uruchomienia procedury, PKP Intercity zakończyło procedurę zbierania ofert. Ostatecznie nie ma wyboru – zgłosiła się tylko Pesa w konsorcjum ze swoją spółką córką ZNTK Mińsk Mazowiecki. Oferuje naprawę za 274,8 mln zł brutto, co znacznie przekracza kosztorys PKP Intercity, opiewający na 247,1 mln zł brutto. Teraz przewoźnik musi podjąć decyzję, czy zaakceptować taką ofertę. Pesa zaoferowała też 24 miesiące gwarancji i wykonanie naprawy i modernizacji dwóch pierwszych pojazdów w ciągu 730 dni.
Cena na poziomie 274,8 mln złotych brutto za przywrócenie do ruchu 14 pojazdów wydaje się bardzo wysoka – to ok, 19,6 mln zł brutto za każdą czteroczłonową jednostkę. W listopadzie opisaliśmy specyfikację zamówienia na przebudowę ED74. Pojazdy
przejdą bardzo duże zmiany, porównywalne miejscami do budowy nowej jednostki. Dla porównania, za 13 nowych pociągów Elf 2 – 8 pięcioczłonowych i 5 czteroczłonowych oraz dostawę symulatora jazdy, przeszkolenie pracowników oraz wykonywanie wszelkich niezbędnych przeglądów i napraw przez okres piętnastu lat SKM Warszawa
zapłaci 310 mln zł netto (382 mln złotych brutto). Z kolei jeden pojazd 2-członowy, dwa 3-członowe i dziesięć 4-członowych dla Kolei Śląskich z 10-letnią gwarancją
kosztowało w 2016 roku 206 mln zł.
Jak pisaliśmy, przywrócone do ruchu „Edyty”
mogą przywrócić kolej dalekobieżną niektórym powiatom, obecnie odciętym komunikacyjnie. Wymaga to jednak zmiany planu transportowego.