Zaskakujący przebieg przetargu na lokomotywy manewrowe dla PKP Intercity. W grze pozostał już tylko poznański FPS, który… nigdy lekkich lokomotyw spalinowych nie produkował.
Przypomnijmy: Do zorganizowanego w sierpniu ubiegłego roku przetargu na dostawę 18 lokomotyw manewrowych dla PKP Intercity
zgłosiło się dwóch producentów taboru kolejowego: czeskie CZ Loko, które ma już za sobą udaną dostawę sprawdzonego produktu, jakim jest Effishunter 300 (
PKP Intercity ma ich 10). Oraz FPS H. Cegielski, który nie ma żadnego doświadczenia w budowie lekkich manewrówek.
FPS zadebiutuje z lekką manewrówką?Dlatego udział FPS w tym przetargu mógł dziwić, bowiem na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat jedynym pojazdem szynowym z silnikiem spalinowym, który opuścił bramy poznańskiego zakładu była zmodernizowana SM42, których PKP Intercity kupiło 13. Pojazdy te sprawiały spore problemy
na początku eksploatacji. Co dziwi jeszcze bardziej: obecnie FPS został sam w przetargu na dostawę aż 18 mały lokomotyw do pracy na bocznicach, ponieważ konkurent: czeski CZ Loko, został wykluczony z postępowania przetargowego ze względów formalnych.
KIO potwierdza decyzję PKP Intercity– Stwierdziliśmy, że CZ Loko nie spełnia warunków zamówienia. CZ Loko odwołało się od tej decyzji w KIO, jednak ta instytucja przyznała nam rację – powiedział rzecznik PKP Intercity Cezary Nowak.
Różnice w ofertach były niewielkie – CZ Loko chciało otrzymać za pojazdy 156,6 mln złotych, a H. Cegielski –154,8 mln zł. netto. To 190,4 mln zł brutto, a kwota przeznaczona przez PKP Intercity na sfinansowanie zamówienia to 137,5 mln złotych brutto. Dlatego PKP Intercity zwróciło się, już tylko do FPS, o przedłużenie ważności oferty, by móc otrzymać zgody korporacyjne od rady nadzorczej na podniesienie kwoty zamówienia.
– FPS zgodził się na to i obecnie mamy czas na decyzję o przyjęciu oferty do 13 maja – dodał Cezary Nowak. Jeśli umowa z FPS zostanie podpisana, na budowę zupełnie nowego pojazdu Cegielski będzie miał tylko 24 miesiące.