Jak podaje „TVN24”, konwojent Warsu wyrzucił z pociągu wózek inwalidzki niepełnosprawnej dziewczynki. Zanim to zrobił miał do niej powiedzieć, że "takie osoby w ogóle nie powinny jeździć pociągiem".
Podczas podróży ze Szczecina do Katowic niepełnosprawna Oliwia została w skandaliczny sposób potraktowana przez konwojenta. Dziewczynka zostawiła swój wózek na korytarzy, a sama wraz opiekunem usiadła w przedziale. To nie spodobało się konwojentowi wagonu sypialnego. Kiedy pociąg stanął wyrzucił wózek na peron i powiedział, że "takie osoby w ogóle nie powinny jeździć pociągiem". Wózek, który kosztował ponad 4 tys. zł, został doszczętnie zniszczony. Na szczęście, Oliwii pomogli obcy ludzie i wezwali innych pracowników pociągu - informuje "TVN 24".
- Takie zachowanie i traktowanie ludzi, a w szczególności tych, którzy wymagają pomocy, nie może mieć miejsca. Cieszę się, że pracownik PKP Intercity zareagował na zachowanie konwojenta i zachował się w tej sytuacji bardzo dobrze, za co chciałam mu podziękować – powiedziała Małgorzata Sitkowska, rzecznik prasowy PKP Intercity.
WARS zapowiedział, że odkupi zniszczony wózek inwalidzki.
Więcej