Przez ponad sto lat przedsiębiorcy i inżynierowie marzyli o wybudowaniu tunelu łączącego wschodnią i zachodnią hemisferę, biegnącego przez Cieśninę Beringa. We wtorek w Moskwie odbyła się konferencja na ten temat.
W przeszłości te śmiałe plany były torpedowane przez kolejne wojny i polityczne niesnaski. Teraz najzagorzalsi zwolennicy tego przedsięwzięcia próbują przeforsować projekt o wartości 65 mld dolarów, mający połączyć ziemie leżące nad Morzem Czukockim i Morzem Beringa.
We wtorek Amerykanie i Rosjanie spotkali się na wspólnej konferencji poświęconej tym planom. Spotkanie zatytułowane "Megaprojekty na wschodzie Rosji".
- To czas, aby napisać na nowo hasło "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się!" - powiedział Walter Hickel, były gubernator Alaski i sekretarz ds. wewnętrznych w administracji prezydenta Richarda Nixona. - To czas proklamować: "Proletariusze - łączcie świat"! - zawołał.
Jednakże rosyjskie ministerstwo handlu ochłodziło nieco nastroje, przekazując zebranym pytanie o to, kto pokryje "mamucie" wydatki na techniczne opracowanie projektu, jeszcze przed poważną dyskusją na ten temat. Jednak Hickel nie zraził się tym głosem, wskazując iż tunel umożliwi transport surowców naturalnych, napędzając tym samym gospodarkę Alaski i rosyjskiego Dalekiego Wschodu.
110-kilometrowy tunel stanowiłby najdłuższy tego typu obiekt na świecie. Byłby też jednym z elementów długiej na 6 tys. km trasy kolejowej, łączącej Jakuck (stolicę rosyjskiej republiki Jakucji, bogatej w surowce naturalne) z zachodnim wybrzeżem Alaski. Tunel miałby przebiegać kilkadziesiąt metrów pod dnem morza.
Dla porównania, najdłuższym tunelem tego typu jest ten przebiegający pod kanałem La Manche. Ma on "tylko" 50 km długości.
Uczestnicy konferencji snuli śmiałe plany, wskazując np. na możliwość utworzenia niespotykanej długości linii Londyn - Moskwa - Waszyngton. Zdaniem zwolenników budowy, inwestycja zwróci się po 30 latach. Postulują, aby poza stworzeniem połączenia drogowego i kolejowego, wzdłuż przyszłego tunelu przeprowadzić rurociąg, linie elektryczne i światłowodowe.
Zdaniem entuzjastów projektu budowy tunelu pod Cieśniną Beringa, 3 proc. światowych przewozów towarowych mogłoby zostać obsłużone przez tę trasę. Pociągi miałyby przewozić tam towary z prędkością 100 km/h, 80 metrów pod dnem morza.

* Cieśnina Beringa (fot. NASA).