Metropolitalny Związek Komunikacyjny Zatoki Gdańskiej odpowiedział pozytywnie na wniosek władz Tczewa, by włączyć to miasto w system trójmiejskiego biletu metropolitalnego. Teraz Tczew i MZKZG czekają negocjacje dotyczące m.in. wysokości składki członkowskiej. M.in. od terminu ich zakończenia zależy, kiedy obszar obowiązywania biletu metropolitalnego zostanie rozszerzony.
Prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki mówił niedawno w rozmowie z portalem „Transport Publiczny”, że z punktu widzenia mieszkańców Tczewa, sprawne połączenie kolejowe z Trójmiastem ma ogromne znaczenie. – Wielu mieszkańców Tczewa codziennie podróżuje do Trójmiasta: do pracy, do szkół i wyższych uczelni. Każde połączenie jest więc bardzo potrzebne, zwłaszcza jeśli podróżowanie ułatwi jednolity bilet. Według badań, z tczewskiego dworca PKP korzysta co roku ok. 2,5 mln pasażerów, spora część z nich to osoby podróżujące na krótkich trasach, a więc w dużym stopniu potencjalni użytkownicy biletu metropolitalnego. Wobec perspektywy zwiększenia w najbliższych latach przewozów towarowych na trasie łączącej Tczew z Trójmiastem, oraz uruchomienia połączeń Pendolino, obawiamy się, że istniejąca przepustowość torów kolejowych może okazać się niewystarczająca i stanie się tzw. wąskim gardłem w połączeniach metropolitalnych – mówił Pobłocki.
W tym ostatnim kontekście, prezydent zasygnalizował, że z punktu widzenia Tczewa niezwykle jest ważne nie tylko poszerzenie integracji taryfowej, ale także wydłużenie linii 250 SKM i, dzięki temu, odseparowanie pociągów aglomeracyjnych od pozostałych nie tylko na obszarze Trójmiasta, ale także na odcinku pomiędzy Gdańskiem i Tczewem.
Trójmiejskie bilety metropolitalne są w tej chwili ważne w komunikacji miejskiej organizowanej przez ZTM Gdańsk, ZKM Gdynia i MZK Wejherowo, a także w pociągach (SKM i PR) na obszarze aglomeracji, ograniczonym przystankami Cieplewo, Luzino, Reda Rekowo i Babi Dół.
Czytaj więcej na portalu Transport-Publiczny.pl