Na odcinku od Polanki do osiedla Lecha od kilku tygodni tramwaje muszą zwalniać do 20 km na godz. - Torowisko jest w kiepskim stanie, ale z remontem musimy poczekać – informuje „Gazecie Wyborczej” MPK.
Od czasu wypadku tramwaje na odcinku od Polanki do os. Lecha cały czas muszą zwalniać do 20 km na godz. Tory wymagają bowiem remontu. - To torowisko zostało zbudowane w 1978 r., ostatnią modernizację przechodziło 14 lat temu. Remont jest konieczny i to na całym odcinku od Kórnickiej do os. Lecha – mówi „Gazecie Wyborczej” Jan Firlik, dyrektor MPK ds. przewozów tramwajowych.
Torowisko miało zostać wyremontowane przy okazji budowy trasy tramwajowej na Franowo. Tak się jednak nie stało, bo MPK brakowało na ten cel pieniędzy . - Trzeba wymienić nie tylko tory, ale także podkłady, na których są mocowane. Koszt remontu to nawet kilka milionów złotych. W tym roku nie znajdziemy tych pieniędzy – informuje „Gazetę Wyborczą” Firlik.
- ZTM na lipcowej sesji rady miasta otrzymał środki z budżetu na przeprowadzenie profesjonalnego audytu torowo-sieciowego. Wcześniej rozpoczął projekt, którego celem jest wprowadzenie profesjonalnego zarządzania infrastrukturą. Budowa systemu oraz audyt rozpoczynają się obecnie i będą zakończone w przyszłym roku. Na jego podstawie podejmiemy decyzje, które torowiska i w jakim zakresie w kolejnych latach będą odnawiane - tłumaczy „Gazecie Wyborczej” Bartosz Trzebiatowski, rzecznik ZTM.
Więcej