Tramwaj w Edynburgu już jest

Pomysłodawcy budowy linii tramwajowej w Edynburgu od samego początku mieli pod górkę. Projekt spotkał się z dużą krytyką - także społeczną - m. in. ze względu na wysokie koszty budowy linii. Dyskusje nad istotą budowy linii były głównym powodem opóźnienia realizacji inwestycji o około trzy lata. W trakcie realizacji inwestycji zdecydowano się także na zmianę koncepcji przebiegu linii - nie zbudowano odcinka torów z dzielnicy Leith do York Place.

Nawet pomimo finansowych cięć w realizacji projektu, wartość inwestycji wzrosła z szacowanych w 2003 roku 375 mln funtów do 521 mln funtów w roku 2008. Założenia zrewidowano jednak w roku 2011, kiedy to okazało się, że budżet inwestycji opiewa na 776 mln funtów. Do tego dochodzą jednak jeszcze odsetki 30-letniego kredytu zaciągniętego na budowę linii, a zatem można spodziewać się, że koszt budowy linii tramwajowej w Edynburgu to około miliarda funtów.

Linię obsługują tramwaje Urbos, dostarczone przez hiszpańskiego producenta taboru - firmę CAF. Zamówiono ich łącznie 27, jednak przy linii o skróconym przebiegu w zupełności wystarczyłoby ich 17.

Wcześniej mówiło się o rozbudowie systemu. Póki co nie ma jednak żadnego planu, który jasno mówiłby o rozwoju sieci tramwajowej Edynburga. - Byłoby niewłaściwe, gdybyśmy zaplanowali rozbudowę systemu, zanim zbierzemy półroczne dane dotyczące wydajności zbudowanej linii - zaznaczyła odpowiedzialna z ramienia miejskich władz za transport w Edynburgu Lesley Hinds. - Zarządziłam sporządzenie raportu, który ma zostać zaprezentowany władzom miasta przed końcem roku 2014. Wówczas będziemy dyskutować nad przyszłością sieci - dodała.

Tak naprawdę zbudowana linia tramwajowa nie jest pierwszą w Edynburgu. Tramwaje po raz pierwszy pojawiły się na ulicach miasta na początku lat siedemdziesiątych XIX w. System został ostatecznie zlikwidowany w roku 1956, kiedy to pasażerów zaczęły wozić już tylko autobusy.