Tabor tramwajowy jest wykorzystywany nie tylko jako środek codziennego transportu do pracy czy szkoły. W wielu miastach wagony pełnią także inne funkcje: można w nich wypić kawę, wyprawić urodziny, porozmawiać z kandydatem w lokalnych wyborach, a nawet... wysłać pocztówkę.
Coraz popularniejsze staje się w ostatnich latach wynajmowanie tramwajów z okazji różnych uroczystości. W wagonach odbywają się urodziny i imprezy integracyjne dla studentów uczestniczących w międzynarodowych wymianach, a należący do łódzkiego Klubu Miłośników Starych Tramwajów historyczny wagon typu 803N miesiąc temu stał się na kilka godzin mobilną salą balową, w której łodzianie – nie tylko członkowie klubu – świętowali Sylwestra. To jednak tylko jeden z pomysłów na nietypowe wykorzystanie tramwajów.
Z miejsca na miejsce z piwem w ręce
O krok dalej poszło przedsiębiorstwo tramwajowe w rosyjskim Niżnym Nowogrodzie. Jeden z tamtejszych wagonów KTM został przerobiony na kawiarnię. W przeciwieństwie jednak do większości stworzonych na bazie pojazdów szynowych knajpek ta rosyjska nadal pozostaje na torach. Aby wypić coś ciepłego albo kufel piwa, trzeba wsiąść do jadącego wagonu i... wysiąść z niego w zupełnie innym miejscu. Zimą wagon nie kursuje codziennie, ale co niedzielę organizowane są w nim czterogodzinne wycieczki po najciekawszych punktach miasta. Bilet nie jest tani – na wszystkie lutowe przejażdżki kosztuje 500 rubli (ok. 55 zł), a do tego trzeba jeszcze doliczyć pieniądze zostawione w barze.
Seans na nieczynnej pętli
Tramwaj może być jednak miejscem spotkań nie tylko gastronomicznych, ale i kulturalnych. W letnie miesiące 2010, 2011 i 2012 roku będące w rękach prywatnych wagony 5N i Sanok były w Łodzi miejscem spotkań amatorów ambitnego kina. Kameralne seanse animacji łódzkiej wytwórni Se-Ma-For i etiud studentów „filmówki” czy odtwarzane z taśm materiały archiwalne z lokalnego oddziału TVP odbywały się na zabytkowej, ale nieużywanej na co dzień pętli przy ul. Północnej. Jeśli widzów było dużo, kino przenosiło się z wnętrza wagonu pod dach budynku dawnego dworca tramwajów podmiejskich.
Skrzynka na każdym przystanku
Nietypowe zastosowania tramwajów można też połączyć z codziennym, planowym ruchem. Jeśli chcieć wytypować miasto, w którym najłatwiej jest znaleźć skrzynkę pocztową, prawdopodobnie byłaby to Sofia. W bułgarskiej stolicy list czy pocztówkę można bowiem nadać... w prawie każdym tramwaju. Wrzutnia znajduje się na zewnątrz wagonów, w prawej burcie za pierwszymi drzwiami. By wysłać przesyłkę, wystarczy więc pójść na najbliższy przystanek i chwilę poczekać. Rozwiązanie to ułatwia życie nie tylko korespondentom, ale też samej poczcie, która nie musi jeździć po całym mieście, by opróżnić skrzynki – wystarczy zrobić to wieczorem w zajezdniach.
Politycy na wyciągnięcie ręki
To tylko kilka zaskakujących propozycji wykorzystania infrastruktury i pojazdów szynowych – przykłady niecodziennych zastosowań można by przecież mnożyć: od 2003 roku w Zurychu tramwaj-śmieciarka odbiera od mieszkańców odpady wielkogabarytowe i zużyty sprzęt elektroniczny, a w Dreźnie wagon towarowy przewozi części z magazynów do oddalonej fabryki Volkswagena. W Łodzi w wynajętym tramwaju kursującym na jednej z głównych linii z wyborcami spotykali się politycy jednego z ugrupowań przed wyborami w 2005 roku. Mimo możliwości bezpośredniego spotkania z kandydatami partia nie odniosła jednak znaczącego sukcesu.
Artykuł ze strony Transport Publiczny