Do poważnego wypadku doszło 3 kwietnia w godzinach popołudniowych na przejeździe kolejowym w Puszczykowie pod Poznaniem. Karetka pogotowia na sygnale znalazła się pomiędzy zamkniętymi rogatkami w momencie, gdy do przejazdu zbliżał się pociąg. Prokuratura Rejonowa Poznań Wilda w Poznaniu przedstawiła kierowcy karetki Pogotowia Ratunkowego zarzut spowodowania wypadku w którym śmierć poniosły dwie osoby i jednocześnie sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Zdarzenie miało miejsce około 15:45, jako pierwsza
poinformowała o nim telewizja WTK. Nie wiadomo dlaczego kierowca karetki zignorował świetlne ostrzeżenia i wjechał na przejazd. Nie wiadomo też dlaczego, pomimo zbliżającego się pociągu, nie podjął próby staranowania szlabanu. Jednemu z kierowców oczekujących na podniesienie się rogatek udało się sfotografować pojazd, który stanął pomiędzy szlabanami.
Pojazd pogotowia ratunkowego został uderzony przez pociąg TLK Artus relacji Katowice – Gdynia. W tym miejscu prędkość rozkładowa wynosi 120 km/h i prawdopodobnie z taką jechał pociąg, w momencie zderzenia z karetką, która została kompletnie zniszczona. Pierwsze informacje mówią o dwóch ofiarach śmiertelnych zdarzenia i jednej osobie ciężko rannej. Karetką miało jechać trzech ratowników medycznych, którzy zmierzali do szpitala w Puszczykowie.
W pociągu nikt nie ucierpiał, ruch po magistrali E59 między Poznaniem a Lesznem jest wstrzymany, dla pasażerów organizowana jest komunikacja zastępcza.
Aktualizacja: Kierowca wjechał gdy rogatki się opuszczały
Jak
podała telewizja WTK, opierając się na relacji świadka, kierowca karetki wjechał na przejazd w momencie opuszczania się rogatek, karetka nie miała włączonego sygnału dźwiękowego. Kierowca ustawił pojazd równolegle do szlabanu – prawdopodobnie wierząc, że w ten sposób uda się uniknąć tragedii.
Policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu oraz z lokomotywy.
Nagranie z miejsca zdarzenia
Aktualizacja: Zarzuty dla kierowcy. Nie przyznał się do winy
W piątek, 26 kwietnia 2019r. Prokuratura Rejonowa Poznań Wilda w Poznaniu przedstawiła kierowcy karetki Pogotowia Ratunkowego zarzut spowodowania wypadku w którym śmierć poniosły dwie osoby i jednocześnie sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. - Zarzut dotyczy zdarzenia, które miało miejsce w dniu 3 kwietnia 2019r. przed godziną 16-tą na przejeździe kolejowym w Puszczykowie. Kierujący karetką pogotowia wjechał na przejazd, mimo iż zapory kolejowe były już częściowo opuszczone. W rezultacie karetka została uwięziona na torach i nie miała możliwości ich opuszczenia. Po chwili w pojazd uderzył pociąg Intercity relacji Katowice-Gdynia. W wyniku wypadku śmierć poniosły dwie osoby znajdujące się w karetce. Byli to 30 letni lekarz pogotowia ratunkowego i 42 letni ratownik medyczny. Kierowca z poważnymi obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Za zarzucane przestępstwo grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - informuje prokuratura.