Wczoraj w branży kolejowej pojawiła się nowa firma – Track Tec SA. Co kryje sie pod tą nazwą? Połączone dwie wytwórnie podkładów strunobetonowych, suwalski Kolbet i WPS Goczałków, które kontrolują już teraz ponad 50% rynku. Prezesem nowej spółki jest Jarosław Pawluk, były właściciel CTL Logistics, dziesiąty najbogatszy Polak na liście tygodnika „Wprost”.
Jak się dowiedzieliśmy, nowa firma wystartowała wczoraj. Już teraz wchodząc na stronę WPS Kolbet zostajemy przekierowani do witryny tracktec.eu. Z informacji jakie uzyskaliśmy zmiana nazwy Track Tec jest związana ze zmianą wizerunkową. Ponadto, teraz zarząd firmy będzie miał siedzibę w Warszawie, a część produkcyjna pozostanie w Suwałkach. Prawdopodobnie jednak za zmiany te oznaczają od dawna planowaną fuzję dwóch producentów podkładów WPS Goczałków i WPS Kolbet.
O fuzji obu firm media spekulowały już w marcu ubiegłego roku. Zarząd suwalskiej Wytwórni Podkładów Strunobetonowych Kolbet, specjalizującej się w produkcji elementów kolejowych i drogowych, deklarował wówczas, że zamierza połączyć się z przejętą we wrześniu 2008 roku za 55 mln zł Wytwórnią Podkładów Strunobetonowych w Goczałkowie. Po przejęciu, do Kolbetu należy około połowa polskiego rynku podkładów kolejowych. Przed przejęciem WPS Goczałków miał ok. 20 proc. rynku.
- Fuzję przeprowadzimy jeszcze przed giełdowym debiutem lub już po wejściu akcji do obrotu. Czekamy na rekomendację doradcy w tym zakresie – mówił „Parkietowi” w marcu 2008 roku Stanisław Malinowski, prezes Kolbetu. Firma chciała pozyskać z publicznej oferty akcji około 100 mln zł. Pieniądze zamierzała przeznaczyć na spłatę kredytów zaciągniętych na zakup WPS w Goczałkowie oraz na odnowienie parku maszynowego i unowocześnienie posiadanych technologii.
Kryzys pokrzyżował jednak te plany, który na rynku kolejowym nadszedł z naturalnym opóźnieniem ze względu na wieloletni cykl zdobywanych i realizowanych zamówień. W lutym tego roku pakiet kontrolny Kolbetu nabył były właściciel CTL Logistics. Co ciekawe wartość, tej transakcji nie przekraczała 45 mln zł, co w porównaniu do 55 mln zł wydanymi na akcje Goczałkowa daje obraz spadku wartości rynku podkładów kolejowych.
Jarosław Pawluk, który przez zakup udziałów w obu zakładach powrócił do działalności w polskiej branży kolejowej. Wcześniej był właścicielem największego prywatnego przewoźnika kolejowego w Polsce - CTL Logistics Na przełomie 2007 i 2008 r. zawarł on jednak porozumienie z brytyjskim funduszem Bridgepoint, na mocy którego 8 lutego sfinalizowano transakcję sprzedaży 75 proc. udziałów operatora. W ten sposób brytyjski fundusz private equity objął większościowy pakiet akcji CTL Logistics. Biznesmen pozostał jednak członkiem rady nadzorczej spółki. Jarosław Pawluk na liście najbogatszych 100 Polaków opublikowanej w tym roku przez tygodnik „Wprost” znalazł się na miejscu 10., z majątkiem o wartości 1,6 miliarda złotych.
Według PKP PLK w Polsce jest 29 mln 761 tys. 890 podkładów strunobetonowych, z czego 6 mln 320 tys. 463 (21,1 proc.) to podkłady, których okres żywotności wynoszący 35 lat już minął. Według wyliczeń "Rynku Kolejowego" do 2015 roku rynek może potrzebować nawet 900 tys. podkładów. Odległości między osiami podkładów w torze wynoszą 60 cm, co daje liczbę 1660 sztuk podkładów na 1 km torowiska. Jeden taki element kosztuje 150-230 zł, w zależności od specyfiki kontraktu. Oznacza to, że na torze modernizowanym lub remontowanym koszt takiego przedsięwzięcia to ok. 250-380 tys. zł na 1 km.