Przewozy Regionalne kontynuują rozmowy dotyczące pożyczki bankowej na sfinansowanie modernizacji pojazdów serii EN57, lub... nowy tabor. W rozmowie z „Rynkiem Kolejowym" prezes Tomasz Pasikowski nie wykluczył tej drugiej opcji.
Ponad dwa miesiące temu mówił pan o pozytywnej opinii banków, które chciałyby finansować modernizację taboru PR. Które z banków są tym zainteresowane?
Rozmowy toczą się z 6 bankami stricte komercyjnymi i Europejskim Bankiem Inwestycyjnym. Będzie to kwota w wysokości około 500 mln zł. Wliczając w to 160 mln zł za 21 sztuk właśnie modernizowanych EN57, daje to razem 660 mln zł, które przeznaczymy na najważniejszą naszą potrzebę, czyli modernizację taboru. Mam nadzieję, że sprawa kredytowania będzie dopięta do połowy 2016 roku.
Czy pojazdy te będą modernizowane w takim standardzie, jak EN57AL z Mińska Mazowieckiego, w którym właśnie rozmawiamy? Przyznam, że pociąg jest ładny, ale brakuje tu bezprzewodowego Internetu i gniazdek elektrycznych dla pasażerów.
Jeśli zdecydujemy się na modernizację, to tak. Zapewniam też, że kolejne pojazdy, które wyjadą z hal w Mińsku Mazowieckim, będą już miały gniazdka (na razie PR odebrały 2 z 21 ezt – dop. red), ale sprawdzamy też jak wygląda relacja cenowa między modernizacją a zakupem nowego pojazdu.
To znaczy, że zarząd Przewozów Regionalnych bierze też pod uwagę zakup mniejszej liczby, ale nowego taboru?
Tak, bierzemy pod uwagę taką ewentualność.
Całą rozmowę z Tomaszem Pasikowskim przeczytasz na protalu MONITOR