Tematyka morska wciąż wymaga popularyzacji w kręgach biznesowych

Raport ten przygotowany został na zamówienie Rady Interesantów Portu Gdynia, jednak z oczywistych względów zawarte w nim konkluzje dotyczą także Portu Gdańsk. W konkluzjach, autorzy raportu zarekomendowali kilka rozwiązań inwestycyjnych poprawiających przepustowość linii kolejowych zapewniających dojazd do Trójmiasta. Za zdecydowanie najważniejsze działanie uznano kompleksową modernizację linii 201 (dawnej tzw. magistrali węglowej), łączącej Gdynię z węzłem bydgoskim trasą przez Kościerzynę. Jako bardzo istotną – szczególnie z punktu widzenia Portu Gdańsk – wskazano też m.in. budowę czwartego toru na odcinku pomiędzy Pruszczem Gd. i Pszczółkami. W ramach dodatkowych inwestycji, wskazano też w raporcie m.in. konieczność rewitalizacji linii 229 pomiędzy Pruszczem i Glinczem, dzięki czemu część przewozów towarowych do i z Portu Gdańsk można byłoby kierować można byłoby kierować linią 201 i 229 (linie te przecinają się w Glinczu), co pozwoliłoby na częściowe odciążenie trasy przez Tczew.

Może być problem z dowozem towarów koleją do portów

Przedstawiciele DCT Gdańsk zgadzają się z obawami zawartymi w raporcie, zgodnie z którymi, jeśli w najbliższym czasie nie nastąpią znaczące inwestycje na sieci PKP PLK w woj. pomorskim, może nastąpić „zakorkowanie” linii zapewniających dojazd do portów.

– Jeśli w najbliższym czasie nie rozpoczną się prace nad modernizacją linii kolejowej nr 226 łączącej Pruszcz Gd. z gdańskim portem [PKP PLK zapowiada początek jej remontu na czerwiec – red.], modernizacją stacji Gdańsk Port Północny [do końca przyszłego roku powinno być gotowe studium wykonalności – red.] oraz udrożnieniem odcinka Pruszcz Gd.-Zajączkowo Tczewskie, wówczas będzie można postawić tezę, że nie tylko Trójmiasto jako takie, ale także firmy operujące na terenie Portu Północnego, czyli obszaru teoretycznie najlepiej skomunikowanego z siecią PKP spośród polskich terenów portowych, dotkną trudności w obsłudze ładunków transportowanych koleją. Naszym zdaniem istotne jest, by inwestycje w kolej traktowane były kompleksowo tak, by nie faworyzować jednego rodzaju przewozów, czyli, w przypadku Trójmiasta: przewozów pasażerskich, ale by zabezpieczyć rozwój gospodarki przy jednoczesnej dbałości o interesy pasażerów – uważa Marcin Kamola.

Niezbędne: modernizacja „węglówki” i dodatkowy tor do Tczewa

Stąd też, jego zdaniem, niezbędne są wskazane w raporcie inwestycje podnoszące przepustowość tras kolejowych prowadzących przez Tczew i Kościerzynę? – DCT Gdańsk jest elementem szerszego zjawiska gospodarczego, jakim jest wzrost transportu towarów za pomocą kontenerów. Dlatego też gorsze warunki dostępu do jednego portu, np. gdyńskiego, przełożą się bezpośrednio na kondycję całego sektora kontenerowego w Polsce. Stąd też zarówno modernizacja magistrali węglowej, jak dodatkowy tor między Pruszczem a Tczewem, to warunki niezbędne dla rozwoju polskich portów – uważa Marcin Kamola.

Zdaniem Kierownika ds. Rozwoju Biznesu w DCT, ciągłe podkreślanie wagi tych inwestycji, które są kluczowe dla tej gałęzi gospodarki, ma istotne znaczenie. – Tematyka morska wciąż wymaga popularyzacji w kręgach biznesowych, nie związanych bezpośrednio z sektorem. Należy stale podkreślać, że porty nie będą w stanie rozwijać się bez infrastruktury dostępowej, zarówno kolejowej, jak i drogowej. Szczebel rządowy jest adekwatny do rangi znaczenia sektora transportu morskiego i jego bezpośredniego wpływu na kondycję gospodarki krajowej – konkluduje Marcin Kamola.