Podczas spotkania radnego Jakuba Kwaśnego z dyrektorem Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych Andrzejem Siemieńskim ustalono, że 11-13 lutego 2013 roku na trasie Tarnów-Kraków zorganizowana zostanie dodatkowa komunikacja zastępcza. Być może autobusy pozostaną w rozkładzie na dłużej.
- Z rozmowy jaką przeprowadziliśmy wynika, że winowajcą całego zamieszania z Dunajcem są PKP PLK, które w swych poczynaniach (remont) niechętnie uwzględniają czynnik ludzki - pasażerów i tu wypada zrozumieć Przewozy Regionalne – informuje Jakub Kwaśny. - Dyrektor zapewnił mnie, że dołożą wszelkich starań by od kwietnia poprawić sytuację pasażerów Dunajca. My jako pasażerowie będziemy nadal pisać skargi i protesty czy też prośby do PKP PLK o priorytet dla Dunajca – dodaje radny.
Według Kwaśnego zmiany w rozkładzie jazdy pociągu „Dunajec” są jednak niemożliwe. - Aczkolwiek rozumiejąc sytuację, pan dyrektor zgodził się na propozycję, aby 11-13 lutego na trasie Tarnów-Kraków zorganizować dodatkową autobusową komunikację zastępczą. W rozkładzie pojawi się RegioBUS ok. 6.00 (Tarnów) - ok. 7.35 (Kraków Główny) – wyjaśnia tarnowski radny.
- Jeżeli zapotrzebowanie w tych dniach przekroczy możliwości jednego autobusu - pojedzie drugi z Tarnowa, jeżeli to będzie mało - pojedzie trzeci! W tych dniach rozstrzygnie się też, czy dodatkowe autobusy pozostaną w rozkładzie! Dlatego wszystkich jadących na 8.00 do pracy w Krakowie - zachęcam do skorzystania z alternatywy RegioBusa – informuje Kwaśny.
Zmiany w rozkładzie jazdy porannego pociągu „Dunajec” z Tarnowa do Krakowa zostaną wprowadzone prawdopodobnie dopiero, gdy zakończoną się prace modernizacyjne prowadzone przez PKP PLK.