Utrzymanie torowisk tramwajowych w należytym stanie jest nie tylko ważne dla pasażerów korzystających z komunikacji szynowej, ale także mieszkańców – tory w złym stanie wpływają na zwiększoną emisję drgań i hałasu. Jak sobie miasta radzą z tzw. falistością szyn?
Podstawowym zjawiskiem, z którym muszą mierzy się służby odpowiedzialne za utrzymanie torowisk, jest falistość szyn. – Drgania podbudowy torowiska, a także pionowy nacisk osi wagonu przemieszczającego się wzdłuż toru powodują powstanie na powierzchni tocznej wzdłuż szyn w miarę regularnych wgłębień – wyjaśnia fachowo Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK w Poznaniu. Wielkość i częstotliwość zużycia torowiska zależy m.in. od częstotliwości kursowania tramwajów, budowy taboru, obciążenia kół wagonu, geometrii terenu (łuki pionowe i poziome), technik prowadzenia tramwajów i konieczności zatrzymywania się w rejonie przystanków i skrzyżowań. – Proces powstania falistości jest nieunikniony – możemy ja tylko likwidować, natomiast nie ma sposobu jej zapobieganiu – mówi Gajdzińska.
Szlifowanie szyn tramwajowym jest niezwykle ważnym zabiegiem, mającym przełożenie nie tylko na komfort korzystania z komunikacji tramwajowej, ale także ogólny komfort życia w miastach. Zużycie faliste powoduje bowiem na zwiększoną emisję hałasu podczas przejazdu tramwaju. – Dla obniżenia drgań i hałasu ten zabieg techniczny jest bardzo potrzebny. Ponadto, faliste zużycie szyny wpływa niekorzystnie na komfort jazdy odczuwany przez pasażerów jak również na stan techniczny wagonu – wyjaśnia Andrzej Zowada, rzecznik prasowy Tramwajów Śląskich. MPK Poznań podaje z doświadczenia, że proces szlifowania szyn pozwala na obniżenie hałasu nawet o 4 dB.
Wyróżnia się dwa rodzaje szlifowania szyn – prewencyjne i korekcyjne. Prewencyjne, jak sama nazwa wskazuje, ma zapobiec powstawaniu negatywnych zjawisk. Przy czym poszczególne miasta różnią się w rozumieniu i podejściu co do tego etapu prac. Przykładowo w Poznaniu i na Śląsku prace prewencyjne oznaczają szlifowanie nowych szyn przed oddaniem torowiska do eksploatacji. – Ma ono na celu zdjęcie zendry walcowniczej i korozji z powierzchni tocznej szyn oraz zlikwidowanie nierówności walcowniczych – pozostałości po procesie produkcyjnym, które są źródłem powstawania w czasie użytkowania szkodliwej dla torowiska falistości – mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy MPK w Poznaniu. Jak dodaje, szlifowanie wykonywane jest też na torowiskach czasowo wyłączonych z użytkowania w celu usunięcia rdzy i poprawy przepływu prądu na styku koło – szyna.
Tramwaje Warszawskie przeprowadzają szlifowanie prewencyjne na eksploatowanym torowisku, wykorzystując do tego własną dwukierunkową szlifierkę Windhoff SF-50. Szlifowanie odbywa się z prędkością maksymalną 40 km/h, co oznacza, że może się odbywać przy normalnym ruchu. – Szlifowanie prewencyjne zapobiega zużyciu falistemu szyn, ma na celu likwidację nierówności powierzchni tocznej szyn i pozwala na obniżenie hałasu generowanego przez tramwaje podczas normalnej eksploatacji – wyjaśnia Michał Powałka, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich. Jak dodaje, w ciągu roku wszystkie odcinki torów są szlifowane trzykrotnie.
Oprócz tego odbywa się szlifowanie korekcyjne, którego celem jest usunięcie już powstałych nierówności. – Ponieważ faliste zużycie szyn jest jedną z przyczyn uszkodzeń podbudowy torów oraz nawierzchni drogowej przy szynach, do szlifowania szyn należy przystępować natychmiast po stwierdzeniu powstawania fal, celem niedopuszczenia do ich pogłębiania się – mówi Agnieszka Hamankiewicz, kierownik Działu Promocji i Pozyskiwania Funduszy w MPK-Łódź. Usuniecie falistości jest niezwykle ważne dla torowiska –jest ona źródłem dalszych drgań przenoszonych na torowisko i wagon, co pogłębia degradację torowiska. Uznaje się, że takie szlifowanie – oprócz reakcji na zaobserwowane uszkodzenia szyn – powinno się prowadzić raz na pięć lat.
Szlifowanie korekcyjne wykonują zazwyczaj firmy zewnętrzne. – Szlifowanie wykonywane jest z dokładnością do 0,1 mm. Zbierany jest 0,5 mm materiału główki szyny poprzez usunięcie zużycia falistego szyn i ponowne nadanie nominalnego kształtu główki, co pozwala zmniejszyć hałas emitowany przez tramwaje. Rocznie tą metodą szlifowanych jest ok. 20 km toru – mówi Michał Powałka z Tramwajów Warszawskich.
Prace, z uwagi na niewielką prędkość, odbywa się w przerwie nocnej. Wydajność szlifowania mieści się bowiem pomiędzy 100 a 200 metrów bieżących toru pojedynczego na godzinę. Jakie maszyny są wykorzystywane do tych prac? – Do szlifowania powierzchni tocznej szyn stosuje się samojezdne wielowrzecionowe szlifierki torowe przystosowane do jazdy po torowisku. Szlifierki takie maja najczęściej własny napęd jazdy oraz oddzielny napęd wrzecion roboczych i są obsługiwane przez dwóch pracowników – mówi Iwona Gajdzińska.
Własną „szlifierkę” posiada Poznań. – W naszym przedsiębiorstwie posiadamy wagon doczepny do pojazdu silnikowego, który za pomocą stałych ściernic wykonuje szlifowanie szyn. Wagon ma znaczny ciężar i ścieranie realizowane jest przez docisk ściernic do szyn. Szlifowanie wymaga wielokrotnego przejazdu po torze, którego szyny są wyrównywane – mówi Gajdzińska.