Ministerstwo Infrastruktury opublikowało dwa projekty w sprawie udzielania pomocy publicznej w zakresie transportu w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Pierwszy dotyczy transportu intermodalnego, drugi - wyposażania pojazdów w ERTMS.
Mimo tego, że na KPO
czekamy już właściwie od dwóch lat, ministerstwo zdecydowało się radykalnie skrócić konsultacje społeczne - do zaledwie pięciu dni w przypadku pierwszego rozporządzenia i dziesięciu dla drugiego z nich. Jak czytamy w wyjaśnieniu, skrócenie terminu spowodowane jest m. in. potrzebą
ogłoszenia prekwalifikacji w 1 kwartale 2023 roku (który to kwartał i tak już się skończył, a prekwalifikacje
ogłoszono 11 kwietnia - przyp. JM) dla naboru konkursowego na mocy porozumienia MI i CUPT z… 17 lutego tego roku oraz koniecznością notyfikacji Komisji Europejskiej.
Jak wyjaśnia ministerstwo, rozporządzenie ma umożliwić kontynuację wsparcia dla sektora transportu intermodalnego na zasadach zbliżonych do poprzedniej perspektywy unijnej. Chodzi tu o zgodność m. in. z przepisami dotyczącymi pomocy publicznej. Przewidywana alokacja finansowa w ramach KPO na wsparcie przedsięwzięć z zakresu transportu intermodalnego wynosi ok. 175 mln euro, które zostaną przyznane w konkursach.
Podobny cel przyświeca kolejnemu rozporządzeniu, które ma umożliwić udzielanie pomocy publicznej na wyposażanie pojazdów kolejowych w Europejski System Zarządzania Ruchem Kolejowym (ERTMS). Według założeń, ma to pozwolić kupić i zainstalować 180 urządzeń pokładowych ERTMS, a dotacja na ten cel wyniesie 450 mln zł. Tu również przewidziano konkursy. W Polsce w 2022 r. jedynie 526 pojazdów kolejowych było wyposażonych w system ETCS, podczas gdy liczba wszystkich pojazdów kolejowych będących w dysponowaniu przewoźników kolejowych wynosiła 5238 sztuk.
Swoje uwagi do rozporządzenia dot. intermodalu w ramach konsultacji społecznych złożyło Forum Kolejowe Railway Business Forum. Postuluje ono, żeby dopuścić zakup taboru używanego, jeśli przedsiębiorca nie jest poolem taborowym - obecne zapisy są niejasne w tej kwestii. RBF jest również zdania, że powinien zostać dopuszczony zakup lokomotyw z silnikiem dojazdowym, które wprawdzie nie spełniają wymogu całkowitej bezemisyjności, ale jako całość dają duże oszczędności w emisjii względem modelu lokomotywa elektryczna plus manewrowa.