Nowy projekt zakłada, że podróż koleją z Wrocławia do Warszawy zamiast prawie sześciu godzin trwałaby dwie. W tym czasie pociąg z prędkością 250 km/h pokonałby 321 km, zatrzymując się po drodze w Łodzi. Jak podaje „TVN24”, projekt trafił właśnie na biurko ministra transportu, Sławomira Nowaka.
Jak informowaliśmy wcześniej, ponad rok temu powstał projekt szybkiego połączenia z Wrocławia do Warszawy. Zaproponowali go wspólnie dr inż. Maciej Kruszyna, senator Jarosław Obremski oraz Patryk Wild, radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego.
"TVN24" podaje, że projekt nowego połączenia kosztował 60 tys. zł. Został przygotowany na zlecenie urzędników z Wrocławia i Łodzi. Aby plan został zrealizowany do 2030 roku prace muszą rozpocząć się najpóźniej w 2017 roku.
- Kiedyś niektórzy nie marzyli nawet o Autostradowej Obwodnicy Wrocławia, a teraz po niej jeździmy. Wierzę, że i ten projekt się uda przeforsować – informuje „TVN 24” Jarosław Obremski, wrocławski senator.
Projekt zakłada dwa etapy. Pierwszy z nich przewiduje połączenie kolejowe z Wrocławia przez Oleśnicę, Wieruszów, Sieradz, Łódź do Warszawy. W większości szlaki te już istnieją. Wyjątkiem stanowi tu jedynie odcinek pomiędzy Wieruszowem a Sieradzem. Na tej trasie powstałoby 49 km nowych torów. Planowo prace zakończyłyby się do 2020 roku. Cała inwestycja kosztowałyby ok. 4,3 mld złotych.
W ciągu następnych 10 lat nowe tory powstałyby na całej trasie pomiędzy Wrocławiem, Warszawą. Budowa 321 km torów kosztowałaby 15 mld zł. W roku 2030 r. pociągi mogłyby po nich jeździć z maksymalną prędkością 250 km/h. Czas jazdy zmniejszyłby się do około 2 godzin.
Więcej