Jest szansa na przyspieszenie pociągów pomiędzy Krakowem a Katowicami. W ponowionym przetargu na certyfikowanie nowych urządzeń na linii, niezbędnego dla uzyskania prędkości 160 km/h, wpłynęła jedna oferta.
Od połowy grudnia najszybsze pociągi
pokonują odcinek między stolicą Śląska i Małopolski nawet w 56 lub 57 minut. Mimo zakoniecznia zasadniczych prac, pociągi jadą jednak z maksymalną prędkością 120 km/h, a docelowa prędkość to 160 km/h. Zostanie ona osiągnięta po certyfikowaniu urządzeń na linii dla tej prędkości (i, oczywiście, pod warunkiem, że przewoźnicy będą tu kursować pojazdami przystosowanymi dla tej prędkości). Jednak do przetargu na certyfikację trasy, organizowanego przez PKP PLK, w tym zakresie nie przystąpił jednak nikt.
W ponowionym postępowaniu, którego przedmiotem jest przeprowadzenie weryfikacji WE i uzyskanie nowego zezwolenia na dopuszczenie do eksploatacji podsystemu „Sterowanie – urządzenia przytorowe” dla całego zakresu urządzeń sterowania ruchem kolejowym (SRK), urządzeń telekomunikacji kolejowej oraz urządzeń detekcji stanów awaryjnych taboru dsat na odcinku magistrali E30 na odcinku Sosnowiec Jęzor – Kraków Główny, wpłynęła jedna oferta. Złożyła ją firma Transport Consulting z Wrocławia, na kwotę 1 461 240 złotych brutto. Mieści się ona w kosztysie inwestorskim, opiewającym na 2 460 000 zł brutto.
Podniesienie prędkości pociągów do 160 km/h na odcinku Kraków Główny Towarowy – Jaworzno Szczakowa ma pozwolić na dalsze skrócenie czasu przejazdu najszybszych pociągów. PKP Polskie Linie Kolejowe zakładają osiągnięcie tego celu do końca 2021 roku.