Należąca do międzynarodowego koncernu Transdev szwedzka kolejowa spółka Snalltaget, zainteresowała się schodzącymi z rynku niemieckiego kuszetkami. 10 wagonów kupiono z myślą o codziennych letnich pociągach między Malmo a Berlinem. Z realizacją przewozów mogą być jednak problemy.
10 kuszetek wcześniej będących własnością DB, Snalltaget kupił od jednego z niemieckich pooli taborowych. Identyczne wagony w ostatnich tygodniach stały się również własnością czeskiego prywatnego
operatora RegioJet. Za niewielką cenę przewoźnicy kupują wagony mogące rozpędzić się do 200 km/h, z klimatyzacją i możliwość konwersji na wagony do obsługi połączeń dziennych. Jak oceniają eksperci, są one w dobrym stanie technicznym, co pozwoli na ich minimum 10-letnią eksploatację. Snalltaget wykonało już przeglądy tych wagonów i jest gotowe do ich użycia.
Snalltaget kupił 10 wagonów w konkretnym celu. Chce z nich zestawiać codzienne pociągi nocne na trasie z Berlina do Malmo, których start zaplanowano na sezon letni. Do tej pory taka relacja istniała w wakacje w poprzednich latach, ale kursy pociągów pod nazwą „Berlin Night Express” odbywały się tylko trzy razy tygodniowo. Ponadto do 2019 roku pociągi zestawiane były ze zmodernizowanych, ale archaicznych wagonów BC2, pochodzących z lat 70., których korzenie konstrukcyjne sięgają jednak... lat 40.
Pojawił się jednak dość istotny problem. Na początku kwietnia Stena Line ogłosiła, że przestanie obsługiwać połączenie promowe między Sassnitz a Trelleborgiem, a z tego właśnie kolejowego promu korzystał szwedzki przewoźnik. Morski operator stwierdził, że przewożąc 300 tysięcy pasażerów rocznie na tej trasie balansuje na granicy opłacalności, a koronawirus tylko przyspieszył decyzję o zakończeniu obsługi tej linii. Nie jest wykluczone, że Snalltaget porozumie się ze Steną i wyślę swój pociąg promem z Trelleborga nie do Sassnitz, lecz do Rostocku. Przewoźnik rozważa też wysłanie pociągu drogą lądową, przez Danię.
W Europie obecnie ostatnie codzienne, całoroczne kolejowe połączenie z użyciem morskiego promu, ma miejsce we Włoszech. Z kontynentu można się dostać w ten sposób na Sycylię. W grudniu 2019 zlikwidowano bowiem połączenie
Hamburg – Kopenhaga z użyciem promu.