Deutsche Bahn chce stworzyć korytarz transportowy z Rosji do Niemiec przez Wiedeń i dalej do Europy Zachodniej. Zdaniem Marka Tarczyńskiego, prezesa Polskiej Izby Spedycji i Logistyki budowę takiego połączenia można porównać do budowy gazociągu na dnie Bałtyku - informuje "Rzeczpospolita".
Jak donosi "Rzeczpospolita", udziałem w projekcie budowy szerokotorowej linii kolejowej przebiegającej przez Rosję, Ukrainę, Słowację i Austrię, którego koszt szacowany jest na 4,7 mld dol, zainteresowani są Niemcy. Zdaniem Władimira Jakunina, prezesa Kolei Rosyjskiej, koszt dowozu do terminalu w Wiedniu ma nie przekroczyć tysiąca dolarów, czyli dwa razy mniej niż statkiem.
– Na razie trudno oszacować straty finansowe, jakie przyniesie to Polsce – mówi „Rzeczpospolitej” Marek Tarczyński. – Euroterminal w Sławkowie, przez który miały przechodzić ładunki z Rosji na zachód Europy, nie osiągnął jeszcze swojego potencjału – dodaje.
– Nie możemy udawać, że inwestycja nie oddziałuje na naszą kolej. Nawet Niemcy czują zagrożenie, bo przewóz kontenera będzie bardzo tani. Dlatego chcą wejść w projekt i spółkę. Musimy zaproponować Rosjanom wspólny biznes przewozu towarów do Unii – mówi Adrian Furgalski, ekspert do spraw kolei.
Więcej