Upłynął już 48-godzinny okres od chwili zatrzymania dyżurnej ruchu ze Sprowy. Jej przesłuchanie odbyło się wczoraj wieczorem i trwało kilka godzin. Prokuratura nie ma na razie podstaw do tego, by kobiecie postawić zarzuty. Dyżurną zwolniono z aresztu.
Wczoraj prokuratura zdecydowała o postawieniu zarzutów dyżurnemu ruchu ze Starzyn. - Stan zdrowia zatrzymanego dyżurnego ruchu uniemożliwia jego rozmowę z prokuratorem. Jesteśmy w stałym kontakcie z biegłymi psychiatrami. Jeśli tylko stan ten się poprawi, prokuratura go przesłucha - powiedział TVP Info Romuald Basiński z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Nie ma zarzutów dla dyżurnej ruchu ze Sprowy. To ona zadecydowała o wjeździe na szlak pociągu PKP Intercity jadącego od strony Przemyśla. - Dyżurna ruchu została już zwolniona. Wczoraj przez wiele godzin przesłuchiwano ją. Zeznania dyżurnej są bardzo obszerne. Nie ma jednak podstaw, aby postawić kobiecie zarzuty na ten moment. Informacje przedstawione przez kobietę są bardzo ważne dla sprawy - poinformował Romuald Basiński.
Przedstawiciel prokuratury dodał, że równolegle są wykonywane oględziny, odsłuchiwane zapisy urządzeń rejestrujących, oraz zaplanowane na dzisiaj sekcje zwłok sześciu ofiar. Dotychczas przeprowadzono 10 sekcji.
Czytaj też: