Ministerstwo Rozwoju Regionalnego już pół roku temu uprzedzało, że dotacja w wysokości 106 mln zł na wartą ponad 230 mln zł inwestycję w budowę Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju jest zagrożona - donosi "Gazeta Wyborcza".
SST jest wpisany na listę projektów kluczowych Programu Infrastruktura i Środowisko. To oznacza, że MRR zarezerwowało unijne fundusze na ten cel. Ale nie jest to rezerwacja wieczna. Resort regularnie sprawdza postęp prac przy przygotowywaniu inwestycji, które mają otrzymać dotację. Tymczasem Szczecin ze startem projektu się spóźnia. Wniosek o przyznanie pieniędzy miał trafić do MRR już w marcu 2011 r. Nie udało się. Miasto zapewniało, że wyrobi się do czerwca. Ten termin także okazał się nierealny - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Jeszcze w tym miesiącu MRR ogłosi nową, zweryfikowaną listę projektów kluczowych. Szczeciński SST może z niej spaść. Ministerstwo nie chce bowiem ryzykować przepadku unijnych funduszy i woli przekazać je na lepiej przygotowane inwestycje, które stoją w kolejce do wejścia na listę. SST opóźnia się, bo miastu wciąż nie udało się zamknąć problemu zabytkowej willi Gruneberga w Zdrojach, która stoi na trasie szybkiego tramwaju. Spór ma rozstrzygnąć Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zmiana trasy nie wchodzi w grę, ze względu na czasochłonność.
Więcej