PKP PLK razem z Wodami Polskimi prowadzi inwestycję polegającą na budowie nowego mostu kolejowego w Podjuchach. Przeprawa będzie teraz dwutorowa, dzięki czemu zwiększy się przepustowość całej linii 273. Niestety z powodu prac pociągi od strony Rzepina i Gryfina muszą kursować objazdem przez Szczecin Dąbie, co powoduje ogromne utrudnienia w kursowaniu pociągów. W tej kwestii postanowił zainterweniować marszałek województwa zachodniopomorskiego, domagając się pierwszeństwa przejazdu pociągów regionalnych.
O potrzebnej inwestycji dotyczącej nowej przeprawy
informowaliśmy już jakiś czas temu. Ostatnio poruszaliśmy ten temat
również przy okazji nowego rozkładu jazdy na trasie Poznań – Szczecin. Budowa nowego mostu sprawiła bowiem, że pociągom Intercity zmieniono trasę i kursują one obecnie przez Krzyż i Stargard, co wydłużyło czas całej podróży.
Objazd i ograniczony rozkład jazdy
Jednak inwestycja w Podjuchach najbardziej wpływa na rozkład i ruch pociągów regionalnych. Jak donosi
szczecińska Wyborcza, od wczoraj, 25 stycznia, w wyniku zamknięcia mostu i trasy objazdowej przez Szczecin Dąbie znacznemu ograniczeniu uległ rozkład jazdy na linii 273. Dotyczy to głównie pociągów regionalnych, których liczbę ograniczono.
Jak zauważył dziennik, pierwszy dzień objazdu (most jest zamknięty właśnie od 25 stycznia),
spowodował ogromne opóźnienia pociągów regionalnych z Kostrzyna i Gryfina do Szczecina. Przy otwartej przeprawie w Podjuchach podróż ze Szczecina Głównego do Gryfina trwa około 20 minut, od wczoraj czas ten wydłużył się prawie do godziny. Dodając do tego wycięcie z rozkładu jazdy dwóch porannych pociągów zaczynających swój bieg w Gryfinie, otrzymujemy chaos komunikacyjny i przepełnione kursy.
Marszałek interweniuje
W związku z tym swoją interwencję zapowiedział Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego, który skierował w tej sprawie pismo do PKP PLK.
Jak czytamy w informacji prasowej województwa - “Interwencja marszałka Olgierda Geblewicza dotyczy kryzysowej sytuacji w organizacji ruchu kolejowego. Z powodu zamknięcia mostu kolejowego w Szczecinie Podjuchach i innych prac remontowych prowadzonych w ciągu linii 273 (tzw. Nadodrzanka) realizacja połączeń z Kostrzyna i Gryfina do Szczecina jest mocno utrudniona. Wszystkie pociągi kierowane są objazdem przez Szczecin Zdroje i Szczecin Dąbie (linia nr 428). Na odcinku ok. 12 kilometrów pociągi mogą poruszać się jednym torem, co uniemożliwia jednoczesną realizację przewozów w obu kierunkach i ogranicza liczbę uruchamianych pociągów w godzinach szczytu. Trudna sytuacja jest również na odcinku Szczecin Dąbie - Szczecin Główny, gdzie w godzinach szczytu kursuje wiele pociągów regionalnych, dalekobieżnych i towarowych. Ograniczoną przepustowość linii najdotkliwiej odczuwają podróżujący pociągami regionalnymi z Gryfina i innych miejscowości na południu województwa”.
– Oczekuję, że PKP PLK, jako zarządca infrastruktury, stworzy warunki dla rozwiązań, które maksymalnie ograniczą negatywny wpływ obecnych okoliczności na jakość życia pasażerów. Dlatego stanowczo żądam zapewnienia bezwzględnego pierwszeństwa pociągów regionalnych zapewniających mieszkańcom Gryfina, pracującym i uczącym się w Szczecinie, codzienny dojazd i powrót w ludzkich warunkach – argumentuje marszałek Olgierd Geblewicz w piśmie do prezesa PKP Polskie Linie Kolejowe, cytowany w informacji prasowej.
Wiele skarg pasażerów
Marszałek zwrócił też uwagę na liczne i uzasadnione skargi pasażerów.
– Podróżni słusznie oczekują, że skoro do minimum ograniczono liczbę kursujących pociągów, to przynajmniej te pociągi które pozostały, będą kursować zgodnie z zaplanowanym rozkładem jazdy i zapewnią bezpieczny dojazd do szkół i pracy. Jako Organizator przewozów w województwie zachodniopomorskim w pełni zgadzam się z naszymi mieszkańcami, zgodne zresztą z wewnętrznymi regulaminami dotyczącymi prowadzenia i priorytetyzacji ruchu pociągów prowadzonego przez PKP PLK – podkreśla Geblewicz.
Urząd nie chciał ciąć oferty
Wspomniane ograniczenie rozkładu jazdy zostało wprowadzone z powodu inwestycji w Podjuchach, a urząd podkreśla, że jako organizator regionalnych przewozów pasażerskich w województwie zachodniopomorskim nie planował ograniczania oferty.
“Jesteśmy gotowi na zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów relacji Gryfino – Szczecin, przywrócenie któregoś z anulowanych połączeń czy też korekty rozkładu jazdy. Jest to jednak uzależnione od udostępnienia przepustowości linii kolejowej przez zarządcę infrastruktury kolejowej, czyli PKP PLK” – czytamy w dalszej części komunikatu regionu.
Podwójne zestawienie
Urząd dodaje też, że najbardziej oblegane połączenia w godzinach szczytu są wykonywane obecnie podwójnymi składami, lecz jak na razie nie zaobserwowano problemów z dostępnością miejsc.
“Jeśli będzie dochodzić do poważnych przepełnień pociągów, będą one wzmacniane o dodatkową jednostkę” – deklaruje samorząd.