Systemy logistyki umożliwiające dowóz rozjazdu na miejsce prac torowych w blokach, skracają czas zamknięć torowych i zmniejszają prawie do zera szanse na pogorszenie parametrów gotowego elementu. Mimo to, wdrażanie takich rozwiązań idzie w Polsce dość opornie.
Wagon do transportu i montażu rozjazdu w blokach produkcji KZN Bieżanów okazał się hitem ubiegłorocznych targów Trako w Gdańsku. W pierwszej połowie roku 2016
PKP PLK wdrożyły w wewnętrznych przepisach zasady, które promują użycie takich maszyn przy prowadzeniu inwestycji kolejowych. Mimo to, że nie są one powszechne. Plany PKP PLK są ambitne. W perspektywie 4 najbliższych lat zarządca sieci chce przewozić i rozładowywać w przęsłach do 350 rozjazdów rocznie. Krajowy potencjał zgromadzony przez dwóch producentów rozjazdów temu nie podoła. Wątpliwości, które wyraził pół roku temu przedstawiciel KZN, przy publikacji komunikatu PLK, są wciąż aktualne.
– Pytaniem pozostaje, jak będzie wyglądać codzienna, inwestycyjna praktyka. Czy i w jakim zakresie zarząd PKP PLK będzie udzielał odstępstw od przęsłowego transportu i układania rozjazdów i skrzyżowań torów? Czy do momentu, kiedy ruszą główne inwestycje, na rynku zgromadzony zostanie realny potencjał maszyn i urządzeń koniecznych do niezakłóconego procesu przęsłowej logistyki rozjazdowej? – pytał rzecznik KZN Bieżanów Remigiusz Tytuła.
Korzyści dla wszystkich
Powszechne wykorzystanie nowoczesnych maszyn wciąż jest jednak niewielkie. – A szkoda, bo korzyści z zastosowania Switchera mają wykonawcy, którzy mogą diametralnie skrócić proces montażu rozjazdu w torach, dużą korzyść jakościową otrzymuje zarządca infrastruktury, który dostaje produkt o takich samych wartościach początkowych, jak przy montażu w zakładzie produkcyjnym. Nie mówiąc już o zysku dla pasażerów, którym ogranicza się czas zamknięcia linii – uważa Ryszard Leszczyński, prezes KZN Bieżanów.
Pomoc państwa potrzebnaJego zdaniem, ponieważ system wymiany rozjazdów w blokach jest dość drogi, powinien zostać sfinansowany przez zarządcę infrastruktury lub przez pool sprzętowy, przy udziale zarządcy lub Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Mógłby on działać na bazie np. krakowskiej bazy sprzętowej, będącej własnością PKP PLK. Prezes KZN Bieżanów uważa, że inwestycja zwróciłaby się w czasie, poprzez dużo większą mobilność wymiany rozjazdów.
– To istotne, zwłaszcza przy planowanej kontynuacji Programu Rozjazdowego, który PKP PLK zamierza kontynuować – dodaje Ryszard Leszczyński. Więcej na temat programu można przeczytać
tutaj.