Mieszkańcy okolic ulicy Zamkowej nie zgadzają się z założeniami nowego planu zagospodarowania przesstrzennego miasta. Tory połączenia od wyspy Uznam do Berlina przebiegały zbyt blisko ich domów - donosi "Głos Szczeciński".
Architekt opracowujący nowy plan Tomasz Cykalewicz przyznał, że z przebiegiem torów jest problem. Początkowo chciano, aby linia biegła przez las, ale w znacznie dalszej odległości od osiedla mieszkaniowego. Nie zgodziły się na to Lasy Państwowe. W tej sytuacji zdaniem Tomasza Cykalewicza, nie ma innej alternatywy, jak tylko wzdłuż ulicy Zamkowej. Radny Bogusław Brzezowski jest innego zdanie. Jak twierdzi, tory mogłyby biec w głębi lasu, za wojskową strzelnicą - przybliża sprawę "Głos Szczeciński".
Więcej