Przez cały dzień występują wielkie opóźnienia na warszawskiej linii obwodowej, gdzie od wczoraj skierowano wszystkie pociągi, które wjeżdżają do stolicy od strony Radomia i Piaseczna. Poranny incydent w okolicy Warszawy Zachodniej zdemolował ruch na linii na cały dzień. Dotyczyło to pociągów Kolei Mazowieckich, SKM Warszawa i PKP Intercity.
- Absolutnie nie można powiedzieć, że ruch po linii średnicowej prowadzony jest zgodnie z rozkładem jazdy – powiedziała nam po południu Donata Nowakowska, rzeczniczka prasowa Kolei Mazowieckich. – Z uwagi na problemy na linii spółka musiała odwołać kilka pociągów, kilkadziesiąt przejechało przez linię średnicową z ponad półgodzinnym opóźnieniem. Zdecydowaliśmy się wprowadzić wzajemne honorowanie biletów między PKP Intercity, Kolejami Mazowieckimi i SKM – dodała rzeczniczka. Po godzinie 13. PLK zwołała nawet sztab kryzysowy, który zajął się sytuacją na linii obwodowej.
Sytuacji ani wczoraj ani dzisiaj nie poprawiała informacja pasażerska na stacji Warszawa Gdańska, która co rusz wprowadza pasażerów w błąd, pomimo tego, że całkiem niedawno wymieniono cały system obsługi stacyjnej.
Po godzinie 16 część pociągów nadal jest mocno opóźniona. Dotyczy to w zasadzie większości składów, które poruszają się od Warszawy Alei Jerozolimskich przez Warszawę Zachodnią (peron 9) do stacji Warszawa Gdańska. Na nieszczęście przewoźnika – opóźnienia mają różnie pociągi SKM w zupełnie nowej relacji z Piaseczna do Legionowa i z Piaseczna do dworca Głównego. Doszło do tego, że pasażerowie z pociągów w relacji Piaseczno – Warszawa Główna opuszczali pociąg na stacjach Warszawa Rakowiec lub Warszawa Aleje Jerozolimskie, skąd mieli szybki transport autobusami do centrum miasta, bez konieczności jazdy pociągiem.
Praprzyczyną problemów
było skierowanie pociągu SKM na niewłaściwy tor o poranku. Później SKM Warszawa informowała o usterce zwrotnicy w rejonie modernizowanej stacji Warszawa Zachodnia. O godzinie 16 poprosiliśmy PKP PLK o kolejny komunikat.
– Ruch pociągów na warszawskim węźle kolejowym odbywa się zgodnie z rozkładem. Nie ma żadnych zdarzeń, które powodowałyby zmiany. Po porannym wydarzeniu mogą występować jeszcze zmiany wtórne. Służby dyżurne prowadzą pociągi w taki sposób aby minimalizować straty czasowe. Na bieżąco przekazywane są informacje na stacjach i przystankach oraz na portalu pasażera – napisał Karol Jakubowski. Rozkład jazdy ze stacji Piaseczno (z godziny 16:35) wskazuje jednak, że daleki jest od normalności.