- Jednoczesny remont średnicy dalekobieżnej i podmiejskiej będzie rozwiązaniem fatalnym. Na razie brakuje nawet alternatywy w postaci dwóch czynnych torów na moście nad Wisłą prowadzącym do stacji Warszawa Gdańska - mówi miesięcznikowi "Rynek Kolejowy" Robert Stępień, prezes Kolei Mazowieckich.
Michał Szymajda, „Rynek Kolejowy”: Ostatnie miesiące nie były specjalnie łaskawe dla przewoźników regionalnych w kraju. Mamy do czynienia z olbrzymią ilością prac modernizacyjnych, które skutkują opóźnieniami i spadkiem zainteresowania pasażerów koleją.Robert Stępień, prezes Kolei Mazowieckich: Gdy idzie o opóźnienia, to wydaje się, że statystyki pierwszego kwartału 2018 r. nie są dobre dla wszystkich przewoźników, a już zwłaszcza dla przewoźników cargo. Rzeczywiście, największym problemem dla Kolei Mazowieckich są remonty infrastruktury kolejowej. Statystyki przewozowe za rok 2017 są jednak bardzo dobre – przewieźliśmy ponad 62 miliony podróżnych, a to więcej o milion niż w roku 2016. Z pewnością ten wynik byłby lepszy, gdyby nie zamknięcia, z których najbardziej kłopotliwe dla nas jest to na linii 447, pomiędzy Warszawą a Grodziskiem Mazowieckim. Szacujemy, że z przejazdów tą linią zrezygnowało 11% naszych pasażerów. Zamknięcia na odcinku Pilawa – Dęblin i na Rail Baltice, w okolicach Małkini, też powodują kłopoty naszym pasażerom.
Pozytywna wiadomość jest natomiast taka, że gdyby do wyniku KM dodać wyniki warszawskiej SKM i WKD, to okaże się, że ponad 30% kolejowego ruchu pasażerskiego w Polsce generowane jest na Mazowszu.
Pasażerowie wrócą po zakończeniu modernizacji?To nie pierwsze tak duże prace remontowe, które mają wpływ na działalność Kolei Mazowieckich. Nasze doświadczenia, związane na przykład z długotrwałymi pracami na magistrali E65 z Warszawy w kierunku Gdańska, wskazują, że po ukończeniu remontów pasażerowie wracają do transportu kolejowego. Mają na to wpływ m.in. parkingi „parkuj i jedź” zlokalizowane w pobliżu stacji i przystanków kolejowych. Od początku kwietnia tego roku zmieniła się formuła ich funkcjonowania. Można z nich korzystać bezpłatnie, przez całą dobę, siedem dni w tygodniu. Dzięki temu otwieramy się często na zupełnie nowego klienta.
Nie boi się pan, że dopiero planowany remont stołecznej średnicy, być może związany z zamknięciem wszystkich torów, zdemoluje ruch pociągów w Warszawie?
Jednoczesny remont średnicy dalekobieżnej i podmiejskiej będzie rozwiązaniem fatalnym. Na razie brakuje nawet alternatywy w postaci dwóch czynnych torów na moście nad Wisłą prowadzącym do stacji Warszawa Gdańska. Obecnie czynny tam jest jeden tor, a zarządca – PKP PLK – dopiero rozpisał przetarg… Dlatego uważam, że tylko osobne wyłączenie z ruchu dwóch średnic nie zablokuje centrum miasta. Tym bardziej że kompleksową przebudowę zaplanowano także na stacjach Warszawa Wschodnia i Zachodnia.