W trakcie promocyjnego przejazdu pociągiem „Nadwiślanin” Zenon Rodzik, starosta ppolski, udzielił wywiadu „Rynkowi Kolejowemu” na temat realizowanych inwestycji oraz planów na bliższą i dalszą przyszłość.
Rynek Kolejowy: Jest Pan chyba zadowolony, że ruszyła Nadwiślańska Kolej Wąskotorowa...
Zenon Rodzik, starosta opolski: Tak. Można powiedzieć, że kolejka ruszyła w różnych wymiarach. Raz, że uruchamiamy pociąg turystyczny. Bardzo zależało nam na tym, aby jak najszybciej uruchomić kolejkę. Jednak, aby to wykonać, trzeba było spełnić liczne wymogi formalne, przygotować infrastrukturę i tabor. Cieszy również, że kolejka zmienia się na lepsze. W ramach projektów pozyskaliśmy środki zewnętrzne na rozwój wąskotorówki. W ramach zadania „Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa jako markowy produkt turystyczny Lubelszczyzny” (w skrócie „projekt promocyjny”) wyremontowaliśmy część obiektów stacyjnych na stacji Karczmiska. W jednym budynku umieściliśmy punkt informacji turystycznej, a w drugim ma swoją filę Muzeum Regionalne w Kluczkowicach. Trwa realizacja projektu „Szlakiem Nadwiślańskiej Kolejki Wąskotorowej po atrakcjach turystycznych Regionu Lubelskiego” („projekt modernizacyjny”), w ramach którego wyremontowaliśmy lokomotywę i wagony pasażerskie. Remontowana jest druga spalinówka, zmodernizujemy kolejne wagony, np. jeden przystosujemy do przewozu rowerów. W tym zadaniu przewidziano również remont budynków murowanych na naszej stacji. Parowozownia będzie ocieplona, a wieża ciśnień zostanie przebudowana w taki sposób, że zyska taras widokowy. Do wykonania jest także naprawa torowisk. - m.in. wymienionych zostanie 8 tys. podkładów i części rozjazdowe. Powstaną również nowe budynki drewniane na stacjach plenerowych w miejscowościach: Polanówka i Rozalin. Z myślą o turystach zakupimy rowery – podczas postoju składu na stacji plenerowej będzie można pozwiedzać okolice jednośladem. Będą one na pokładzie pociągu. We współpracy z miejscowymi hodowcami koni udostępnione będą bryczki. Cieszy także zainteresowanie kolejką. Do starostwa spływają zamówienia od grup zorganizowanych, które chcą wynająć „Nadwiślanina”.
Wspomniał Pan Starosta o realizowanych projektach. Kiedy ich realizacja zakończy się?
Projekt promocyjny jest na końcowym etapie realizacji. Zaś projekt modernizacyjny o wartości 4 mln zł dopiero się rozkręca, lecz zrealizujemy go do końca roku.
Trwają zatem modernizacje. Jakie mają Państwo plany na dalszą przyszłość? Czy kolejka będzie się rozwijać np. czy pociągi dojadą nad Wisłę? A może planują Państwo uruchomienie pociągów towarowych?
W dalszych planach zakładamy dojazd do Wilkowa. Jednak jego realizacja będzie możliwa, gdy będą dostępne środki zewnętrzne na jego wykonanie. Z uwagi na ograniczone finansowanie wspomniany projekt modernizacyjny nie mógł objąć tego odcinka. W dalszej perspektywie czasowej przewidujemy, że pociągiem będzie można dojechać do Wisły, skąd umożliwimy rejs statkiem po „Królowej Polskich Rzek”. Natomiast jeśli chodzi o ruch towarowy to patrząc racjonalnie nie widzimy możliwości uruchomienia takich przewozów. Po prostu byłby on nieefektywny z uwagi na układ transportowy. To powoduje, że nie jest on w stanie konkurować z transportem samochodowym. Ponadto ruch towarowy wiązałby się z koniecznością ponoszenia większych nakładów na utrzymanie infrastruktury. Mam nadzieje, że NKW będzie funkcjonować jako kolejka turystyczna i w ten sposób zarabiać na siebie. Liczymy na duże zainteresowanie ze strony turystów korzystaniem z pociągu „Nadwiślanin”.
A kiedy będziemy mogli dojechać do Nałęczowa kolejką?
W tej chwili skupiliśmy się na remontach i modernizacjach. Wraz z postępem prac planujemy uruchamiać kolejne odcinki wąskotorówki (obecnie udrożniono odcinki Karczmiska – Rozalin – Opole Lubelskie/Poniatowa – przyp. red.). Na trasie do Nałęczowa jest wiadukt w Rogalowie, którego musimy naprawić. Są zagwarantowane środki na ten cel. Mamy jednak problem z tym obiektem. Władze powiatu puławskiego oraz gminy Nałęczów postulują jego przebudowę tak, aby mogły pod nim przejechać wysokie autokary. Inwestycja ta powinna być wykonana przed EURO 2012, ponieważ zakłada się, iż Kazimierz Dolny, Nałęczów i Puławy mają być bazą treningową. Aby ułatwić im przemieszczanie się autobusami należałoby właśnie przebudować wspomniany wiadukt. Niebawem będzie spotkanie w tej sprawie, na którym poszukamy rozwiązań satysfakcjonujących wszystkie zainteresowane strony. Chciałbym zapewnić czytelników „Rynku Kolejowego”, że kolejka będzie docierać do Nałęczowa. Wręcz nie wyobrażamy sobie takiej sytuacji, aby zrezygnować z obsługi tego malowniczego odcinka Wąwolnica – Nałęczów.
Czy w tym roku zakłada się uruchomienie pociągów ogólnodostępnych, kursujących według opublikowane wcześniej rozkładu jazdy?
Ma teraz miejsce sytuacja zarówno korzysta jak i niekorzystna dla kolejki. Korzystna, bo są zagwarantowane środki, z których realizujemy wiele prac. Jednak te roboty utrudniają normalne funkcjonowanie kolejki. Póki co mamy dużo zamówień od grup zorganizowanych i zajmiemy się obsługą takich połączeń. Na razie rozważamy uruchomienie niedzielnych połączeń rozkładowych.
Dziękuję za rozmowę.