Stalowa Wola: Dlaczego pociągi przestały obsługiwać nowy przystanek Charzewice?

O oddanym do użytku w marcu przystanku Stalowa Wola Charzewice zrobiło się głośno po prześmiewczym programie „Ranking Mazura” w TVN24. Wraz z wejściem w życie grudniowej zmiany rozkładu jazdy pociągi przestały bowiem obsługiwać wybudowany kilka miesięcy temu przystanek. To jednak czasowa zmiana, wynikająca z przebiegu linii kolejowych w województwie i zaplanowanych wcześniej prac inwestycyjnych.

Przystanek dla specyficznych potrzeb

Przystanek Stalowa Wola Charzewice powstał na wniosek PKP Intercity i urzędu miasta na łącznicy nr 565 prowadzącej z linii nr 68 w kierunku Lublina do linii nr 74 w kierunku Tarnobrzega i Sandomierza. Dla pociągów w takiej relacji to jedyne zatrzymanie w Stalowej Woli. – Dla pasażerów tych pociągów jest to optymalne rozwiązanie, gdyż nie muszą dojeżdżać poza miasto do stacji Pilchów – tłumaczy rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec.

Koło przystanku nie przejeżdżają pociągi regionalne z Lublina do Rzeszowa przez Tarnobrzeg, bo nie korzystają z łącznicy – podobnie jak przed jego budową, dojeżdżają do stacji Stalowa Wola Rozwadów, gdzie następuje zmiana czoła. Rzecznik Polregio Dominik Lebda tłumaczy, że Stalowa Wola Rozwadów to stacja węzłowa, z której można się przesiąść m.in na pociągi do Przeworska.

Mirosław Siemieniec z PKP PLK tłumaczy, że dzięki budowie przystanku mieszkańcy Stalowej Woli mają zapewniony dogodny dostęp do pociągów dalekobieżnych niezależnie od jego relacji. W zależności od trasy pociągu, to zmodernizowana stacja Stalowa Wola Rozwadów, przystanek Stalowa Wola Centrum lub właśnie nowa Stalowa Wola Charzewice w dzielnicy o tej samej nazwie.

Zmiana trasy pociągów po elektryfikacji linii 68

Pasażerowie PKP Intercity korzystali z nowego przystanku Stalowa Wola Charzewice od marca – wówczas pociąg na trasie Lublin – Rzeszów jechał przez Tarnobrzeg, Ocice i Kolbuszową. Od grudnia jednak trasa zmieniła się. Powodem jest to, że (zgodnie z wcześniejszymi założeniami, choć i z opóźnieniem) elektryfikacja pierwszej części połączenia Lublin – Rzeszów zakończyła się najpierw na odcinku linii nr 68 Lublin - Stalowa Wola Rozwadów. To umożliwiło prowadzenie pociągów trakcją elektryczną od Lublina do Stalowej Woli Rozwadowa i dalej do Rzeszowa przez Leżajsk i Łańcut. Na podstawowej trasie przez Stalową Wolę Charzewice, Tarnobrzeg i Ocice nie jest to jeszcze możliwe, bo elektryfikacja odcinka linii nr 71 Ocice – Rzeszów skończy się dopiero w tym roku.

PKP Intercity wybrało trasę przez Leżajsk, pod trakcją elektryczną, bez konieczności zmiany lokomotyw. Siłą rzeczy pociągi przestały kursować łącznicą nr 565 przez przystanek Stalowa Wola Charzewice, co spowodowało lawinę negatywnych komentarzy – szczególnie po materiale TVN24. Lokalny oddział „Gazety Wyborczej” wytyka władzom Stalowej Woli budowę nowej pętli autobusowej i drogi dojazdowej za 1,4 mln zł, cytując m.in. byłego burmistrza miasta.

Pociągi wrócą po zakończeniu elektryfikacji

Krytyka wydaje się o tyle niesłuszna, że sytuacja ma potrwać kilka miesięcy, a pociągi zatrzymują się na innych przystankach w mieście. – Zakończenie prac nad elektryfikacją odcinka Ocice-Rzeszów i możliwość jazdy trakcją elektryczną planowane jest do końca 2021 roku. Wówczas będzie możliwość jazdy trakcją elektryczną z Lublina do Rzeszowa zarówno trasą Stalową Wolę Charzewice i dalej przez Tarnobrzeg – Ocice jak i trasą przez Stalową Wolę Rozwadów i Stalową Wolę Centrum i dalej przez Leżajsk – Łańcut – tłumaczy rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec.

Wtedy nowy przystanek znów obsłużą pociągi dalekobieżne – PKP Intercity planuje przywrócić obsługę przystanku w Charzewicach po zakończeniu elektryfikacji linii nr 71 – wówczas pociągi z Warszawy do Lublina i Rzeszowa zostaną skierowane trasą przez stację Stalowa Wola Charzewice – deklaruje Agnieszka Serbeńska z biura prasowego PKP Intercity.