Przedstawiciele zarządu szwajcarskiego Stadlera, który swoją fabrykę ma także w Polsce, po raz drugi odwiedzili oficjalnie Ukrainę. Tym razem zwiedzali zakład remontujący zespoły trakcyjne w Kijowie. Wygląda na to, że obie strony są poważnie zainteresowane szeroką współpracą.
O kolejnej wizycie przedstawicieli Stadler Rail AG na Ukrainie poinformowało biuro prasowe Kolei Ukraińskich. 23 lutego członkowie zarządu producenta taboru zwiedzali zakłady KEWR3 w Kijowie, zajmujące się naprawami, modernizacjami i bieżącym utrzymaniem jeszcze poradzieckich elektrycznych zespołów trakcyjnych.
Ukrzaliznycia wprost informuje, że ta lokalizacja rozpatrywana jest pod ewentualną produkcję nowych zespołów trakcyjnych Stadlera. Producent jest uważany za jednego z potencjalnych dostawców taboru kolejowego dla ogłoszonego przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego projektu integracji kolei z systemem transportu miejskiego pod roboczą nazwą „City Express”. Chodzi o połączenie dużych miast Ukraińskich z suburbiami i mniejszymi miastami siecią połączeń realizowanych nowym lub zmodernizowanym taborem.
Ołeksandr Percowski, członek zarządu Ukrzaliznyci i dyrektor pasażerskiej części przedsiębiorstwa, zapewnił w komunikacie prasowym, że już teraz jest gotowy do podzielenia się swoją wizją i planami projektu „City Express” z potencjalnymi inwestorami.
Ukraina, jako kraj liczący ponad 40 milionów mieszkańców, ma duży potencjał. Kolej tutaj, podobnie jak w innych krajach byłego Związku Radzieckiego, była kręgosłupem gospodarki. Do dziś pełni niezwykle ważną funkcję, ale flota pojazdów jest bardzo przestarzała. Jest to rynek o obiecującym potencjale i jest interesujący dla Stadlera w kontekście ewentualnej współpracy – powiedziała Marta Jarosińska z biura prasowego Stadlera, w komentarzu do aktywności producenta na Ukrainie.
Poprzednia wizyta zarządu Stadler Rail AG na Ukrainie miała miejsce na początku lutego.
Piszemy o niej tutaj.