Norweski przewoźnik Norske Tog zdecydował się na zakup 17 pociągów Stadlera z opcją poszerzenia zamówienia. Nowe składy będą przeznaczone do obsługi długich tras, a ich wnętrza robią niesamowite wrażenie. Zobaczcie sami.
Norske tog AS jest spółką należącą do norweskiego Ministerstwa Transportu i Komunikacji. Firma odpowiada za zakup i zarządzanie pasażerskim taborem kolejowym w Norwegii. Kilka tygodni temu spółka
podpisała kontrakt z Alstomem na zakup pociągów regionalnych, zaś teraz poinformowała o wyborze dostawcy składów na najdłuższe trasy.
Wybór padł na Stadlera, który zaproponował pociągi FlirtNex oparte na znanej i w Polsce konstrukcji. Spółka zdecydowała się na zakup 17 jednostek z możliwością poszerzenia zamówienia do 100 pociągów. Kontrakt jest wart ponad 800 mln euro. Warto przypomnieć, że Stadler jest od lat obecny na norweskim rynku i jak dotąd dostarczył już 150 Flirtów.
– To dla nas wielki dzień. Norwegia oferuje jedne z najbardziej spektakularnych tras kolejowych na świecie a nowe pociągi już w 2027 r. sprawią, że podróże będą jeszcze przyjemniejsze dzięki poprawie komfortu i jakości – powiedział Øystein Risan, prezes Norske tog AS.
Stadler ma rozpocząć produkcję pierwszych składów w 2024 r. a pierwsza jednostka ma trafić na jazdy testowe do Norwegii już w 2025. Składy zostaną skierowane na obsługę trasy do Bergen w roku 2026.
– Nowe Flirtnex zaoferuja rozkładane siedzenia, przedziały sypialne, strefę zabaw dla dzieci oraz sekcję barową, a także dużo miejsca na bagaż. Pociąg nie może być tylko i wyłącznie środkiem transportu, ale czynić samą podróż wyjątkowym doświadczeniem i być miejscem, w którym chce się przebywać – wyjaśnia Sille Svenkerud Førner, menedżer w Norske tog.
Przedziały sypialne będą dostępne w wersji z 2 i 4 miejscami, a za dnia mają być wykorzystywane przez rodziny lub jako przedział biznesowe.
Zamówione przez norwegów pociągi mają rozwijać prędkość maksymalnie 200 km/h. Każdy skład będzie zestawiony z ośmiu członów i pomieści 542 pasażerów na miejscach siedzących. Zamawiający informuje o tym, że będą one wykorzystywane na liniach zelektryfikowanych i niezelektryfikowanych, ale nie podaje dokładnych informacji technicznych.