Ze względu na opady deszczu, pomimo zadaszenia na Stadionie Narodowym nie odbył się wczoraj mecz Polska - Anglia. Przewoźnicy kolejowi musieli wcześniej rozwieźć kibiców z meczu, który miał się zakończyć przed godziną 23. Jak będzie dziś?
Kibice, którzy do godziny 22 czekali na stadionie na informację o tym, czy mecz się odbędzie, po przyjściu na przystanek Warszawa Stadion zastali informację, że najbliższy pociąg przyjedzie dopiero za 20 minut. Na przystanku było tak dużo ludzi, że pociągi potrzebowały około 5 minut na zamknięcie drzwi i odjazd. - Nasi pracownicy przez cały czas byli obecni na przystanku Warszawa Stadion. Obserwowali na bieżąco sytuację i nie stwierdzili żadnych większych problemów. Ponadto wdrożone zostały wczoraj nadzwyczajne środki - regulacja odjazdów i dodatkowe pociągi - zapewnia Igor Krajnow, rzecznik ZTM.
Dodali pociągi
Wyświetlacze na przystanku Stadion nie wyświetlały jednak wszystkich pociągów, więc kibice niedługo po odjeździe jednego pociągu mieli do dyspozycji następny. Obsługa powrotów miała się rozpocząć dopiero o 22:30. Kolej zdążyla uruchomić pociągi wcześniej - Oczywiście, że byliśmy przygotowani na zakończenie meczu trochę później. Natomiast przy każdej imprezie działa sztab kryzysowy SKM. Zdecydował on o uruchomieniu dwóch dodatkowych składów w kierunku Warszawy Wschodniej – mówi Magdalena Lerczak, rzeczniczka Szybkiej Kolei Miejskiej, która wspólnie z Kolejami Mazowieckimi odwozi ludzi po imprezach na Stadionie Narodowym. Frekwencja w dodatkowych pociągach sięgała stu procent.
- To nie jest autobus, który stoi dwie ulice dalej. Na kolei ze względu na rozkłady jazdy procedura uruchomienia pociągów chwilę trwa. SKM była przygotowana na uruchomienie dodatkowych składów i tak się stało – dodała Lerczak.
Jak bedzie dziś?
- Na dzisiaj rozkład jazdy jest już przygotowany – zapewnia Lerczak. Pociągi z przystanku Stadion mają odjeżdżać co 4-5 minut. Komunikacja miejska w kierunku stadionu ma rozpocząć kursowanie według szczytowego rozkładu jazdy już o 14, na trzy godziny przed meczem. Podobnie jak wczoraj, po meczu Most Poniatowskiego moze być zamknięty dla ruchu kołowego i tramwajowego.
Stała organizacja powinna zostać przywrócona około godziny 20.00. - Jakby mecz również i dziś został odwołany kibice opuszczą stadion w porze, w której w obu kierunkach pociągi jadą co 3-4 minuty. Jakakolwiek ingerencja w rozkład byłaby niepotrzebną komplikacją. Ponadto będą informatorzy, którzy będą „rozprowadzać tłum równomiernie po peronie tak by kibice nie tłoczyli się tylko do pierwszych drzwi - zapewnia Igor Krajnow.