Nawiązując do artykułu "Śmigielski: Flirt nie pojedzie do Rybnika" Stowarzyszenie Rozwoju Kolei Górnego Śląska oświadcza, iż Bogusław Śmigielski marszałek województwa śląskiego mija się z prawdą twierdząc, że linia kolejowa pomiędzy Katowicami, a Rybnikiem jest w złym stanie technicznym.
W ciągu ostatnich 4 lat zarządca infrastruktury PKP Polskie Linie Kolejowe dokonał kompleksowej wymiany nawierzchni linii kolejowej na odcinku Katowice Ligota - Rybnik. W wyniku remontu prędkość szlakowa na odcinku Katowice Ligota - Leszczyny wynosi 80 km/h natomiast pomiędzy Leszczynami, a Rybnikiem 100 km/h. Na linii istnieje tylko kilka punktowych ograniczeń prędkości co sprawia, że obecnie pod kątem stanu technicznego odcinek Katowice Ligota - Rybnik jest jednym z najlepszych na Górnym Śląsku - informuje "Rynek Kolejowy" Adam Gajda, członek zarządu Stowarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska.
Jego zdaniem prędkości 80 i 100 km/h nie powalają na kolana, ale dla obsługi ruchu regionalnego i przy obecnych odległościach pomiędzy przystankami jest to prędkość dobra na tle innych linii kolejowych regionu. - Obecnie najgorszym odcinkiem pomiędzy Katowicami, a Rybnikiem to odcinek Katowice - Katowice Ligota (30 km/h na znacznej długości odcinka). Jest to odcinek wspólny dla pociągów jadących w stronę Rybnika, Bielska Białej, Wisły, Zwardonia, Żywca i Tychów Miasta, gdzie obecnie kursują "Flirty". Ponadto pomiędzy Katowicami Ligotą, a Tychami linia również jest w kiepskim stanie technicznym i od lat domaga się remontu. W związku z powyższym można jednoznacznie stwierdzić, że w przypadku wysłania "Flirta" do Rybnika pokona on ten sam fatalny odcinek Katowice - Katowice Ligota, a następnie pojedzie po nowym bezstykowym torze aż do Rybnika - uważa Adam Gajda.
- Powyższy opis przedstawia pokrótce faktyczny stan linii kolejowej pomiędzy Rybnikiem, a Katowicami. Powyższe dane są faktami łatwymi do sprawdzenia w spółce PKP Polskie Linie Kolejowe - dodaje przedstawiciel towarzyszenia Rozwoju Kolei Górnego Śląska.