W początkach marca zarząd Spedycji Polskiej - Spedcont w Łodzi otrzymał z Wydziału Przewozowego i Taryf PKP Cargo informację o zaprzestaniu, po wejściu Polski do Unii Europejskiej, uznawania międzynarodowego listu przewozowego SMGS oraz krajowego listu przewozowego CETAR jako dokumentu celnego. Od 1 maja jedynym listem przewozowym traktowanym jako zgłoszenie do procedury tranzytu wspólnotowego będzie list CIM i wykaz zdawczy TR. Przewóz za listami SMGS i CETAR wymagać będzie natomiast dokumentu SAD i złożenia zabezpieczenia - informuje "Polska Gazeta Transportowa."
- Rozwiązanie takie spowoduje, że spedytorzy zagraniczni, przewożący ładunki tranzytem przez polskie oraz tranzytem przez porty Europy Zachodniej będą uprzywilejowani w stosunku do spedytorów polskich, którzy będą musieli składać zabezpieczenie.
- alarmował prezes zarządu Spedcontu Wojciech Witkowski, w liście skierowanym do Franciszka Jaśniaka, przewodniczącego Rady Polskiej Spedycji i Logistyki. Prosił o zdecydowaną interwencję w Ministerstwie Finansów, Infrastruktury oraz Skarbu Państwa w imieniu wszystkich polskich spedytorów.
Podobny dokument skierował również do prezesów zarządów portów w Gdyni, Gdańsku, Szczecinie i Świnoujściu. Podkreślał w nim dodatkowo, że konieczność składania gwarancji w przypadku kolejowych przewozów eksportowo-importowych przez polskie porty spowoduje znaczne uprzywilejowanie takich przewozów dokonywanych przez porty zagraniczne (niemieckie, holenderskie), nie mówiąc już o bezpośrednim imporcie czy eksporcie na zachód.
7 marca łódzka firma spedycyjna skierowała także list do prezesa Zarządu PKP Cargo Józefa Marka Kowalczyka o podjęcie interwencji w MI mającej na celu zmianę wstępnych ustaleń w sprawie wspomnianych listów przewozowych. Spedycja Polska Spedcont- Sp. z o. o. prosi Pana Prezesa o rozważenie możliwości zawarcia przez PKP Cargo SA zabezpieczenia generalnego wykorzystywanego przy przewozach eksportowo-importowych za listem przewozowym SMGS lub CETAR, jak również tranzytowych do polskich portów za lpSMGS - czytamy w liście.
W międzyczasie prezes PISiL, Franciszek Jaśniak wystosował list interwencyjny do prof. Wiesława Czyżowicza podsekretarza stanu w ministerstwie finansów, szefa służba celnej. W dokumencie tym zwrócił uwagę, że przyjęte przez MF ustalenia będą szkodliwe dla gospodarki polskiej. Stwarzają one - jego zdaniem - korzystniejsze warunki działania dla spedytorów zagranicznych przewożących ładunki tranzytem przez Polskę, aniżeli spedytorom polskim. Wydaje się nam, że nie należy wszystkich zmian uzasadniać wymogami unijnymi - podkreślał w liście - gdyż w zakresie przewozów międzynarodowych, kraje unijne nigdy nie były sygnatariuszem Umowy SMGS, a jedynie konwencji COTIF i stąd w przepisach celnych, w zakresie procedury tranzytu, wymienia się jedynie list przewozowy CIM, a nie CIM i SMGS. F. Jaśniak proponował w imieniu PISiL pozostawienie sprawy na dotychczasowych zasadach i nie wprowadzanie zmian zapowiedzianych 16 lutego.
Z rozmów, które w Ministerstwie Finansów odbyła ostatnio Teresa Głowacka, naczelnik Wydziału Prawa Przewozowego i Taryf PKP Cargo wynika, że resort ten skłonny jest zgodzić się na zwolnienie polskich spedytorów z obowiązku składania zabezpieczeń i uczynienia PKP Cargo S.A. prawnym gwarantem tych zabezpieczeń. Natomiast list SMGS pozostanie tylko dokumentem przewozowym, nie zwalniającym spedytora od przejścia całej procedury celnej.