Elektryfikacja linii na ogół pociąga za sobą w zasadzie natychmiastową zmianę obsługującego ją taboru - pociągi elektryczne są zazwyczaj tańsze w eksploatacji, bardziej ekologiczne i charakteryzują się dłuższym cyklem życia. Inaczej jest jednak na trasie Lublin – Rzeszów, na której wciąż kursuje tabor spalinowy.
Wbrew wcześniejszym zapowiedziom samorządu województwa podkarpackiego, który informował, że
od momentu wejścia w życie nowego rocznego rozkładu jazdy połączenia z Rzeszowa do Lublina będą realizowane taborem elektrycznym, na wspomnianej trasie nadal kursują pojazdy z napędem spalinowym. Zakończona niedawno elektryfikacja ciągu nie przyniosła więc póki co spodziewanego zwiększenia pojemności pociągów (jednostki elektryczne dostępne na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie są w większości przypadków dłuższe niż spalinowe). Nie uległy poprawie także aspekty ekologiczne, choć należy tu podkreślić, że podróż pociągiem z silnikiem Diesla i tak wypada pod tym względem lepiej niż własnym samochodem z napędem klasycznym.
Założenia projektu unijnego nie pozwalają na obsługę linii międzywojewódzkich – Międzywojewódzkie połączenia w relacji Lublin Główny – Rzeszów Główny w związku z uzgodnieniem marszałków województw są obsługiwane na dotychczasowych zasadach taborem wymiennym, tzn. autobusami szynowymi, których właścicielami są poszczególne województwa – potwierdza Zofia Dziewulska, naczelnik Działu ds. Handlowych i Ekonomicznych w Lubelskim Zakładzie Polregio. Teoretycznie tabor elektryczny mógłby wystawić zakład lubelski, który dysponuje dwoma nowymi pojazdami Impuls 2 (typ 37WEa)
Jednostki te zostały zakupione w ramach unijnego projektu „Zakup elektrycznych zespołów trakcyjnych” realizowanego przez Urząd Marszałkowski Województwa Lubelskiego. Jak twierdzi nasza rozmówczyni, ograniczenia zakupowe nie pozwalają na wykorzystywanie tych pojazdów poza województwem lubelskim. – Tabor został zakupiony w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego. Jego eksploatacja musi być zgodna z założeniami [projektu] – tłumaczy.
Jednostki elektryczne powinny pojawić się choć na części trasy – Jednym z kryteriów formalnych wyboru tego projektu był obszar geograficzny województwa – dodaje przedstawicielka Polregio. Na podrzeszowskim odcinku trasy – pomiędzy Kolbuszową a Rzeszowem – za kilka tygodni ma zacząć funkcjonować linia Podkarpackiej Kolei Aglomeracyjnej. Prawdopodobnie rozpocznie się więc regularna eksploatacja nowo zelektryfikowanej trasy regionalnymi pociągami elektrycznymi. Te obsłużą jednak tylko niewielki fragment ciągu.