Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego, powiedział, że jest spokojny o stanowisko Komisji Europejskiej wobec projektu linii Podłęże – Piekiełko. Zdaniem marszałka projekt kolejowy jest o wiele bardziej zaawansowany niż droga Brzesko – Nowy Sącz, która obok linii do Piekiełka, widnieje w Kontrakcie Terytorialnym województwa małopolskiego.
W Kontrakcie Terytorialnym województwa małopolskiego zostały zapisane dwa bardzo ważne i ciekawe projekty infrastrukturalne. Jednym z nich jest budowa drogi Brzesko – Nowy Sącz, a drugim budowa nowej linii kolejowej Podłęże – Piekiełko wraz z modernizacją szlaku Chabówka – Nowy Sącz. Z materiałów PKP Polskich Linii Kolejowych możemy wnioskować, iż zaawansowanie prac studialnych nad projektem linii kolejowych jest duże. Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego powiedział, że projekt drogi Brzesko – Nowy Sącz wymaga co najmniej trzech lat na dopracowanie.
– Projekt drogi Brzesko – Nowy Sącz to będzie droga o parametrach drogi głównej przyspieszonej. Nie będzie to droga ekspresowa. Stan przygotowania dokumentacji jest na wstępnym etapie. Tak naprawdę dysponujemy pracami studialnymi, koncepcją przygotowaną przez Samorząd Województwa Małopolskiego, przekazaną Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Teraz mają zostać uruchomione prace związane z przygotowaniem dokumentacji i pozyskaniem decyzji środowiskowych. Na pewno niezbędny okres czasu to trzy lata. Dużo lepiej wyglądają prace przy studium wykonalności i pozyskaniu decyzji dla nowej linii kolejowej Podłęże – Piekiełko i rewitalizacji linii kolejowej z Chabówki do Nowego Sącza. W połowie 2016 roku ta dokumentacja powinna być gotowa – powiedział Marek Sowa.
– Nie obawiam się o stanowisko Komisji Europejskiej, ponieważ dwa lata temu udało nam się wpisać korytarz i wytyczyć go dla tej linii kolejowej w układzie europejskiej. Będzie to linia uzupełniająca główne ciągi kolejowe. To daje możliwość pozyskiwania funduszy z instrumentów takich jak choćby „Łącząc Europę”. Myślę, że źródłem finansowania mogą być środki zapisane w Programie Operacyjnym Infrastruktura i Środowisko – powiedział Marek Sowa.
– W trakcie Kongresu Infrastruktury Polskiej w Krakowie mówiono dużo o tym, że kolej ma bardzo wiele do zrobienia, jeśli chodzi o sprawność realizacji inwestycji. Pod tym względem zakres prowadzenia inwestycji drogowych daleko wyprzedza inwestycje kolejowe. Jest zapewne wiele przyczyn a bez wątpienia jedną z nich jest mniejszy poziom zaawansowania projektów inwestycyjnych, wręcz ich brak w poprzedniej perspektywie finansowej do 2013 r. W Małopolsce mogliśmy się o tym przekonać. Mając gwarancję na bardzo ważną dla nas linię kolejową Kraków – Katowice ta linia przechodzi na nową perspektywę finansową tylko z uwagi na niepozyskaną decyzję środowiskową, decyzji o prowadzeniu inwestycji – dodał Marek Sowa.