Województwo śląskie jest blisko wyboru przewoźnika, który obsłuży nowe połączenie kolejowe przez lotnisko w Pyrzowicach. Zrobią to Koleje Śląskie, choć nietrudno zauważyć, że samorząd zrobił wszystko by w przetargu nie miały żadnej konkurencji.
Województwo śląskie ogłosiło przetarg na wybór operatora przewozów kolejowych na okres
zaczynający się od 10 grudnia tego roku we wrześniu – na trzy miesiące przed wszczęciem przewozów. Chodzi o obsługę połączeń kolejowych na odbudowanej po wielu latach linii nr 182 Tarnowskie Góry - Zawiercie. Na razie nie
będą do Katowic – bo na pozostałym odcinku, prowadzącym przez Chorzów, PLK
zaczęła już inny remont.
Ogłoszenie przetargu na trzy miesiące przed wszczęciem przewozów powodowało, że realne szansę na obsługę odcinka mieli tylko przewoźnicy obecni już w regionie – przede wszystkim Koleje Śląskie. Od takiego działania
odwołała się Arriva, ale Krajowa Izba Odwoławcza uznała że, nie rozpatrzy odwołania z powodów formalnych. Zamawiający stwierdził bowiem, że organizuje przetarg... poza trybem prawa zamówień publicznych – a tylko do postępowań pzp władna jest KIO. Ta luka prawna
była znana od dawna, ale udało się ją zasypać dopiero we wrześniu tego roku. Województwo śląskie ogłosiło postępowanie tuż przed wejściem nowych przepisów; udało się więc uniknąć, jakkolwiek to brzmi, realnego otwierania przetargu na konkurencję.
W tych uwarunkowaniach jedyną ofertę złożyły Koleje Śląskie. Za wykonanie 4 584 233,060 pociągokilometrów (pockm) do grudnia 2030 roku przewoźnik chce 135 647 456,25 zł brutto (ok. 30 zł za pckm). Kwota zdecydowanie mieści się w budżecie – zamawiający zamierzał przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia aż 167 370 349,02 złotych brutto Wybór przewoźnika jest już zatem formalnością.