Województwo śląskie chce wokół torów budować ciągi komunikacyjne przewozów pasażerskich. Pierwszym krokiem do tego celu ma być utworzenie samorządowej spółki Koleje Śląskie – informuje „Polska Gazeta Transportowa”.
Władze Śląska coraz częściej mówią o utworzeniu – na wzór trójmiejskiej SKM – szybkiej kolei regionalnej. – To dobry pomysł, bo kolej powinna być w tak dużej aglomeracji, jak Śląsk głównym środkiem transportu, wzdłuż której są centra przesiadkowe komunikacji miejskiej. Autobusy, tramwaje i trolejbusy powinny jeździć prostopadle do kolei, a nie równolegle. Żeby przyciągnąć pasażerów, pociągi muszą kursować regularnie i z dużą częstotliwością. Pasażer nie może długo czekać – mówi „PGT” dr Marek Wojsławski, specjalista z zakresu kolejnictwa.
Na początku plan przewiduje budowę śląskiej kolei regionalnej, która obsługiwałaby linię wschód-zachód. Pozwoli to zapobiec paraliżowi komunikacyjnemu aglomeracji śląskiej. Województwo już porozumiało się z władzami Tych w sprawie zasad realizacji zadań publicznych dotyczących połączeń kolejowych między Katowicami a Tychami.
Wielkim zwolennikiem szybkiej kolei regionalnej na Śląsku jest marszałek województwa Bogusław Śmigielski. Porozumienie z Tychami przedstawia on jako przykład. Podkreśla także, że region inwestuje w kolej m.in. zakupując nowy tabor (4 ezt Flirt oraz zamówienie na 8 ezt Elf). – Mam nadzieję, że mieszkańców województwa do większego stopnia korzystania z transportu publicznego zachęci także wspólny bilet na pociąg, autobus i tramwaj, który będzie obowiązywać od 1 czerwca br. Będzie to pierwszy krok do kompleksowej komunikacji pasażerskiej w regionie – mówi „PGT” marszałek Śmigielski.
