Na stronie Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich pojawił się ciekawy artykuł dotyczący obecnego sporu pomiędzy Śląskim Urzędem Marszałkowski a spółką Przewozy Regionalne odnośnie wysokości dotacji za realizację przez przewoźnika zaakceptowanego jeszcze w listopadzie ubiegłego roku przez marszałka rozkładu jazdy w regionie. Jak pisze autorka tekstu, Lidia Ziaja, obecnie panuje permanentny chaos a pracownicy PR Katowice żyją w strachu o swoje miejsca pracy.
„Urzędnicy Urzędu Marszałkowskiego, Marszałek, dyrektor ŚZPR, no i oczywiście szefowie Solidarności przerzucają się argumentami a szary pracownik pogubił się już w domysłach, po czyjej stronie jest racja. I najważniejsze pytanie – czy ktokolwiek z nich, pomimo szumnych deklaracji, w ogóle ma na względzie dobro społeczne, nie mówiąc już o zatrudnionych w naszym zakładzie?” -czytamy w tekście.
Jak pisze dalej autorka artykułu, przed wyborami samorządowymi większość pracowników otrzymało maila od zakładowej „Solidarności”, w którym apelowano o oddanie głosu na kandydata o nazwisku Adam Matusiewicz. „Człowiek ten miał być gwarantem istnienia i rozwoju zakładu. Minęło jednak kilka miesięcy i sytuacja jest gorsza, niż za poprzedniego marszałka, Bogusława Śmigielskiego. Trwa wojna podjazdowa a Solidarność zamierza przeprowadzić strajk w obronie miejsc pracy.” – pisze Ziaja, nie szczędząc słów krytyki działaczom „Solidarności”.
„Ich dominacja w ŚZPR trwała chyba od początku istnienia. Powoływali i odwoływali naczelników, dyrektorów, członków Zarządu Spółki i Prezesów. Wszystkie chwyty były dozwolone. Inne związki zawodowe przyglądały się temu i akceptowały taki stan rzeczy. Nikt nie protestował, by nie dostać boleśnie po łapkach. Niestety (dla Solidarności) i na szczęście (dla innych związków), ten okres już minął. Nadszedł czas, gdy o awansie decyduje nie przynależność związkowa, ale kompetencja i kreatywność.” – możemy przeczytać w artykule na stronie ZZKŚ.
Zdaniem autorki, obecna sytuacja to wynik źle przeprowadzonego usamorządowienia Przewozów Regionalnych oraz braku pieniędzy w systemie. Jak przekonuje, ratunek dla PR Katowice to zmiany organizacyjne, współpraca z Kolejami Śląskimi i dialog z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego. Zaznacza również, że centrala Przewozów Regionalnych, dążąc do redukcji zatrudnienia w PR Katowice, powinna najpierw zacząć od siebie.
Więcej