Władze SKM Warszawa twierdzą, że na linii kolejowej łączącej Warszawę z Legionowem i Działdowem konieczna jest przebudowa projektu rozkładu zaproponowanego przez PKP PLK, z powodu, jak określiła to rzeczniczka SKM, „nieakceptowalnego układu pociągów” Kolei Mazowieckich. Naturalnie po raz kolejny w tle jest kolizja rozkładów Pendolino z rozkładami pociągów innych przewoźników.
Poprosiliśmy SKM o przedstawienie opinii nt. projektu nowego, rocznego rozkładu jazdy, który wejdzie w życie w grudniu 2014 r. Jak informuje Małgorzata Lerczak, rzeczniczka SKM, rozkłady linii S1 (Pruszków – Otwock) i S2 (Lotnisko Chopina – Sulejówek Miłosna) generalnie są zgodne z oczekiwaniami przewoźnika. Jeśli chodzi o rozkład linii S3 (Lotnisko Chopina – Legionowo – Wieliszew), to SKM ma zastrzeżenia co do wydłużonych postojów na stacjach Warszawa Centralna i Warszawa Wschodnia. – Ale musimy to zaakceptować, gdyż sytuacja jest wymuszona przez układ pociągów dalekobieżnych, który jest uzależniony od oferty Pendolino – mówi Małgorzata Lerczak.
Zupełnie inaczej, według jej słów, wygląda sytuacja z pociągami sygnowanymi przez SKM jako linia S9 (Warszawa Zachodnia – Warszawa Gdańska – Legionowo Piaski). Jak informuje Małgorzata Lerczak w tym przypadku istnieje konieczność „przebudowa oferty we współdziałaniu, z Kolejami Mazowieckimi z powodu nieakceptowalnego układu pociągów tego przewoźnika na linii Warszawa – Działdowo”.
O co dokładnie chodzi? Jak się dowiadujemy – chodzi o to, iż niektóre pociągi KM mają być, według projektu rozkładu przedstawionego przez PLK, dwukrotnie wyprzedzane przez pociągi dalekobieżne, i to jeszcze na stacjach, na których wyprzedzanie odbywa się na torach bez krawędzi peronowych.
Warto przypomnieć, że Koleje Mazowieckie już jakiś czas temu sygnalizowały ten problem, jednak bez podawania konkretów, jakiego rodzaju utrudnienia czekają podróżnych na trasie do Działdowa.
Intercity: Rozkład to kompromis
PKP Intercity, w odpowiedzi na pytanie, jak postrzegają sytuację, w której Pendolino będzie spowalniać kursowanie pociągów regionalnych, zwraca uwagę, że konstruowanie rozkładu to konieczność znalezienia kompromisu pomiędzy oczekiwaniami wielu podmiotów. Jednocześnie PKP IC w swojej odpowiedzi silnie akcentuje też kwestię współpracy z przewoźnikami regionalnymi w zakresie uzyskania skomunikowań z Pendolino.
– Tworzenie rozkładu jazdy to proces, w którym bierze udział szereg podmiotów. Celem jest wypracowanie optymalnego dla wszystkich stron rozwiązania, umożliwiającego komfortowe przejazdy podróżnych. Tak jak w innych krajach, tak i w Polsce połączenia aglomeracyjne i regionalne, w naturalny sposób uzupełniają siatkę dalekobieżną. Tworząc nową siatkę połączeń postawiliśmy na skomunikowania. Wystąpiliśmy do innych przewoźników z inicjatywą wspólnego opracowywania rozkładów w obszarze skomunikowań na najważniejszych stacjach. Pracowaliśmy z przewoźnikami regionalnymi, w tym z Przewozami Regionalnymi. Jest to pierwsze przedsięwzięcie tego typu, wykraczające poza standardowy system opracowywania nowego rozkładu – powiedziała „RK” Zuzanna Szopowska, rzeczniczka PKP IC.
Kolizje rozkładów to problem stary jak kolej
Linia do Działdowa to nie jedyna trasa w Polsce, co do której przewoźnicy regionalni zgłaszają uwagi, iż wprowadzenie do ruchu Pendolino pogorszy ich rozkłady jazdy. Najgłośniejsze tego rodzaju uwagi napłynęły z Opolszczyzny i Małopolski.
Naturalnie, należy jednak podkreślić, że powszechną praktyką od lat było i jest wyprzedzanie pociągów regionalnych przez pociągi kwalifikowane. Tak trasowane są m.in. pociągi na linii E-20 do Poznania, gdzie EIC i TLK czasem wielokrotnie na trasie wyprzedzają pociągi Kolei Mazowieckich, Przewozów Regionalnych, Kolei Wielkopolskich. Pociągi regionalne miewają postoje wynoszące do 15 min np. w Błoniu, Teresinie Niepokalanowie, Sochaczewie, Barłogach, Cieninie – nie zawsze wyprzedzanie ma miejsce na dużej stacji. Na linii E-65 Warszawa – Gdańsk, przed rozpoczęciem jej modernizacji, także miało miejsce wyprzedzanie: najczęściej w Ciechanowie, czasem w Świerczach, Konopkach, Mikołajkach Pomorskich.
Leszek Ruta, ekspert ZDG TOR, komentując przed kilkoma dniami projekt rozkładu Pendolino, do którego dotarł „Rynek Kolejowy”, powiedział m.in.: – Cykliczny rozkład jazdy to najważniejsza rzecz, którą udało się wdrożyć. Niestety stało się to kosztem pociągów niższej kategorii, głównie przewoźników regionalnych. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że konflikt tras występuje głównie poza godzinami szczytu porannego, broni się przyjęta zasada bezwzględnego priorytetu dla pociągów kwalifikowanych, w szczególności klasy EIC Premium.