SKM Warszawa ma problem nie do rozwiązania. Na linii gdańskiej jest tylu pasażerów, że nie mieszczą się oni w pociągach, a skład złożony z dwóch EZT Elf byłby tak długi, że nie zmieściłby się na niektórych peronach- informuje „Życie Warszawy”. Za długi pociąg, czy za krótkie perony?
Prezes Szybkiej Kolei Miejskiej Leszek Walczak poinformował „Życie Warszawy”, że przewoźnik chciał skierować na jeden z porannych, najbardziej obleganych kursów podwójny skład złożony z nowych Elfów, które jeżdżą w barwach SKM-ki. Okazało się jednak, że na trasie pociągi są za długie w stosunku do niektórych peronów.
Zbyt krótkie przystanki to m. in. Choszczówka i Płudy. Zostały one co prawda przebudowane przez PKP PLK w ramach modernizacji linii E-65. Najkrótsze perony mają długość ok. 200 metrów. Natomiast dwie połączone jednostki Elf mają długość blisko 215 metrów. Elf to najdłuższy EZT w Polsce. SKM nie bardzo wie, jak rozwiązać problem. A wiadomo, że w grę nie może wchodzić blokowanie drzwi tylnej części pojazdu przy wjeździe na krótkie przystanki.
Kolejarze tłumaczą, że w Polsce przewiduje się trzy długości peronów: 400, 300 i 200 metrów. Ta ostatnia wartość dotyczy przystanków kolejowych, więc długość "za krótkich" peronów jest zgodna z przepisami.
Więcej