Znamy już wstępny rozkład jazdy oraz ceny biletów pociągów Pendolino, które najprawdopodobniej kupi PKP Intercity - twierdzi "Gazeta Wyborcza". Według GW, kolejarze zastosowali sprytną zagrywkę negocjacyjną, aby Alstom złożył ofertę mieszczącą się w zakładanym kosztorysie.
- W przetargu na szybkie pociągi, który prowadziliśmy w latach 90. [przetarg unieważniono i pociągi nigdy do Polski nie przyjechały] zapisaliśmy warunek wychylnego pudła, dużo o tym mówiliśmy i skutek był taki, że z jednej strony oferta była droga, a z drugiej, wszyscy podejrzewali, że sprawa była "ustawiona" - mówi "Gazecie Wyborczej" jeden z pracowników kolejowej centrali, czyli PKP SA. - Teraz tego błędu nie popełniliśmy. Startować mógł każdy producent. Co prawda wystartował tylko Alstom z pociągiem Pendolino, ale plan się powiódł, bo oferta jest atrakcyjna cenowo. Wygląda na to, że Alstom spodziewał się konkurencji - dodaje.
Jak można przeczytać w gazecie, negocjowana umowa wieloletnia pomiędzy PKP Intercity a Ministerstwem Infrastruktury, niezbędna dla pozyskania finansowania przedsięwzięcia z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, zawiera zapisy dotyczące cen biletów oraz rozkładów. "GW" podaje, że ceny mają być podobne do tych, które obowiązują obecnie (np. normalny bilet w 2. klasie z Gdańska do Warszawy - 105 zł).
"Planowany rozkład zakłada 16 kursów z Trójmiasta do Warszawy i tyle samo z powrotem. Pierwszy wyjedzie z Trójmiasta ok. 6 rano, ostatni - o 22. Połowa pociągów pojedzie z Warszawy dalej do Krakowa, druga połowa - do Katowic, naprzemiennie, co godzinę. Czas jazdy z Gdańska do tych dwóch miast ma wynieść około 4,5 godziny (o ile PLK na czas dokona modernizacji torów na linii na południe od stolicy)" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Więcej