Skawina sporo zyskuje dzięki łącznicy Kraków Zabłocie – Krzemionki [rozmowa]

Jakub Madrjas, „Rynek Kolejowy”: Jakie zmiany szykują Koleje Małopolskie od nowego rozkładu jazdy?

Ryszard Rębilas, wiceprezes Kolei Małopolskich: W nowym rozkładzie jazdy Koleje Małopolskie utrzymają dotychczasowe połącznia Wieliczka Rynek Kopalnia – Kraków Lotnisko i Kraków – Tarnów z przedłużeniem do Nowego Sącza i Krynicy, a w weekendy również do Jasła.  Od nowego rozkładu jazdy obsługujemy linię z Krakowa do Miechowa i Sędziszowa z przedłużeniem do Skawiny. To, co warto odnotować, to znaczące zwiększenie pracy eksploatacyjnej naszych pociągów. W porównaniu z obecnym rozkładem jazdy od grudnia wykonamy o 1 milion pociągokilometrów więcej. To wzrost o blisko 60%.

Jaki tabor będzie wykorzystywany do realizacji tych połączeń?

Dzierżawimy tabor od województwa. Będzie to dotychczasowe 13 Impulsów wyprodukowanych przez Newag. Do tego pojazdy produkcji Pesy, czyli EN77 i EN64.

Na jakim etapie są umowy na ofertę dowozową do pociągów Kolei Małopolskich z tych rejonów, gdzie brakuje połączeń kolejowych?

Obecną umowę dowozową komunikacją kołową z terenu trzech gmin – Wieliczka, Gdów i Świątniki Górne – mamy do końca tego roku. Aktualnie trwa procedowanie umowy przez te gminy oraz województwo małopolskie, pozwalające na zawarcie wieloletniego kontraktu. Pozwoliłoby to wybranemu w drodze przetargu przewoźnikowi na zakup lub leasing nowych pojazdów specjalnie na potrzeby tych linii.

Rozumiem, że to działanie ma przynieść korzyść pasażerom.

Przy umowie jednorocznej trudno oczekiwać od wykonawcy, żeby zaopatrzył się w nowoczesny tabor. Jednak nam zależy na tym segmencie, bo obserwujemy, że coraz więcej mieszkańców z zainteresowanych gmin korzysta z możliwości dowozu do węzła przesiadkowego Wieliczka Rynek Kopalnia. Tam mieszkańcy przesiadają się potem na nasze pociągi. Niestety, od 3 września prowadzone są na szeroką skalę prace modernizacyjne na torach, przez co musieliśmy ograniczyć ofertę przewozową. Obecnie pociągi w relacji Wieliczka Rynek Kopalnia – Kraków Lotnisko kursują co godzinę. Staramy się jednak uzupełniać, na tyle na ile jest to możliwe, dotychczasową 30-minutową cykliczność kursowania zastępczą komunikacją autobusową. Z kolei po zakończeniu modernizacji E30 na odcinku od Krakowa do Podłęża, będziemy mogli wreszcie zwiększyć częstotliwość, gdyż planowana jest dobudowa pary torów aglomeracyjnych między Krakowem Głównym a Krakowem Płaszowem oraz jednego dodatkowego toru z Krakowa Płaszowa do Bieżanowa. Wtedy zakładamy, że będziemy mogli jeździć z Wieliczki na Lotnisko co 20 minut. To byłaby już bardzo wygodna oferta.

Jak przedstawia się parametr sprawności taboru w Kolejach Małopolskich? Czy nowe Impulsy sprawdzają się?

Wykorzystujemy zarówno Impulsy nowosądeckiego Newagu, jak i Acatusy bydgoskiej Pesy. Średnio w dobie każdym z pojazdów wykonujemy ponad 500 km przewozów. Chcę powiedzieć, że nie mamy problemu z nadzwyczajną usterkowością tego taboru. Zdarzają się jakieś przypadki, ale to są drobne rzeczy. Na tabor nie możemy narzekać. Dużym plusem jest także znajdujące się w Krakowie całodobowe serwisy Pesy i Newagu. W przypadku jakichkolwiek awarii reakcja ze strony producentów jest natychmiastowa.

Czy są plany rozwoju bazy serwisowej Kolei Małopolskich?

W dalszym ciągu przygotowujemy się do rozpoczęcia budowy zaplecza w rejonie stacji postojowej Kraków Główny Zachód. Dla tej inwestycji mamy już decyzję środowiskową, decyzję lokalizacyjną i program funkcjonalno-użytkowy. Posiadamy zgodę na dzierżawę terenu pod budowę zaplecza z PKP S.A. na okres 10 lat. Jednak taki okres dzierżawy jest trudny do zaakceptowania z uwagi na brak możliwości rozliczenia całej inwestycji i poniesionych nakładów. Podejmujemy działania dla zwiększenia okresu dzierżawy, aby można było aplikować wniosek o ośrodki unijne do Brukseli i rozpocząć budowę zaplecza.

Wyliczyliśmy, że w nowym rozkładzie jazdy pociągi dalekobieżne korzystające z nowej łącznicy Kraków Zabłocie – Krzemionki na trasie do Zakopanego – praktycznie nie przyspiesząją. Jeden zyskuje 7 minut, z kolei inny straci 14 minut. To jest bardzo rozczarowujące, jeśli chodzi o inwestycję za ponad 300 mln złotych. Wydaje się jednak, że na otwarciu tej łącznicy bardzo zyskują pasażerowie Kolei Małopolskich?

Tak. Mieszkańcom Skawiny łącznica pozwala dostać się do centrum Krakowa w ciągu 23 minut. Jest to czas porównywalny do tego na trasie z Wieliczki. Do 10 grudnia składy potrzebowały ponad 40 minut. Dzięki inwestycji co najmniej 10 minut zyskujemy na stacji Kraków Płaszów, gdzie nie będzie trzeba zmieniać kierunku jazdy. Zakładamy, że w pierwszym okresie, podobnie jak na trasie do Wieliczki, gdzie jest duże obłożenie podróżnych, pociągi, zarówno Kolei Małopolskich jak i Przewozów Regionalnych będą kursować ze średnią częstotliwością co 30 minut przez większą część dnia.